ja mieszkam i pracuje tu juz 5 lat , moj W. 6 lat , nam sie podoba , zalezy o co pytasz konkretnie ?

z tego co widze jestes w ciąży to jeszcze jakiś czas chyba nie bedziesz pracować , wiec nie wiem czy ci sie opyla jechac , mam nadzieje ze masz jakis znajomych w UK i moga cie lub jego jakos nakierowac na miejscu , na prace , mieszkanie itd.
ja bym wam polecala aby to najpierw on pojechal znalazl sobie ptace i ogarnął jakiś dom dla was , bo tak w ciemno jechac z dzieckiem to bym sie bala .

dzięki roslina28. narazie nie będę pracowała. po prostu rozpatrujemy tę opcje bo dla nas byłaby najlepsza... Znajomych brak. zastanawiam się na ile można ufać ogłoszeniona na naecie.

ogloszenia na necie , hmm ja nie ufam w ogole , najlepiej szukac pracy na miejscu po przyjezdzie prze agencje , to jest dla mnie pewniejsze niz ogłoszenia z netu .

ja w Londynie jestem 4 lata,maz 5, z biegiem czasu widze, ze dzieje sie coraz gorzej,duzo sie zmienia,ceny rosna,szczegolnie mieszkan.My nie narzekamy,choc kiedys bylo latwiej cos odlozyc,mieszkamy sami,utrzymujemy sie bez pomocy panstwa,od marca jestem na macierzynskimm,takze tylko maz pracuje.Poczatki sa ciezke zwlaszcza jesli nie ma sie tutaj nikogo kto Ci pomoze,trzeba znalezc prace,mieszkanie(zazwyczaj dzielisz je z paroma osobami),jak dla kogos kto pierwszy raz tu przyjezdza to nie latwe do ogarniecia no i przede wszystkim jezyk,to podstawa zeby cokolwiek zalatwic.Jak narazie nie wracamy do Polski,moze za pare lat,ale chcemy wrocic zanim Gabrys pojdzie do szkoly.

a i jeszcze jedno bardzo ważne pytanie , jak wasz angielski ?

najwazniejsze pytanie, bez tego i znajomosci czarno to widze:(

mogę śmiało powiedzieć, że za mój angielski 4+ dostałam od anglika pewnego razu. Narzeczony lepiej ode mnie sobie radzi z językiem ale on to taki jezykowiec ogólnie jest

To przynajmniej tyle dobrze, ale szukajcie jakiegos posrednictwa pracy w anglii,albo niech zaryzykuje i przyjedzie,ale sam, poki sie ogarnie i jak dobrze pojdzie to do porodu sie ulozy wszystko.Dlaczego akurat Anglia?? Sa panstwa gdzie lepiej placa...Norwegia...Dania..

Moja rada z Polakami w UK ostrożnie bo można się przejechać.