Wszystko prałam. Potem prasowałam (no kocyków i ręczników nie :P)
I wszystko na 40 st wrzucałam. W dzidziusiu.

Tak, tak, 30 stopni jak było nowe. 40 jak po kimś. Prasowałam.
Po dwóch tygodniach mi się już nie chciało i prałam z naszymi ubraniami, w normalnym proszku i nie prasowałam.

Pralam wszystko ale z prasowaniem kocyka czy tym podobnych rzeczy dalam sobie spokoj ;) A do tej pory prasuje jej wszystkie ciuszki.

ja też nie miałam zamiaru prać ręcznika... ale na metce pisało żeby przed użyciem wyprać i wtedy ogłupiałam.. dlatego pytam Was ;p

oprocz kocyka to lepiej wszystko wyprac w dzidziusiu lub loveli.

wszystko w 50stopniach ale o prasowaniu nie bylo mowy :)

Tak, dla dzidziusia to lepiej wyprać. Nie wiesz jak był ręcznik przed sprzedażą przechowywany. Jakimiś gównami, żeby kurzu nie przyciągały, też to pewnie psikają.

wszystko prałam i prasowałam nawet jak nowe, w proszku dla dzieci, temp 40-60

tak, bardzo długo prasowała córce ubranka. Wszystko prałam w żelu do prania dzidziuś i płukałam na podwójnym płukaniu w płynie do płukania dzidziuś i prasowałam przez bardzo długo. Robiłam tak do ok. roku czasu, teraz piorę jej ubranka już z naszymi w proszku do prania, płuczę w Silan Sensitiv oczywiście podwójnym płukaniu. A prasuje tylko to co ewentualnie trzeba.

Jak większość mam, wszystkie nowe rzeczy prałam i prasowałam. Na chwile obecna wyprałam raz w zwykłym proszku, a po Nowym Roku wypiorę w Loveli i poprasuje. Mam jeszcze trochę czasu.