Ja od miesiąca mam juz wszystko gotowe dla mojego maluszka.Wolała wczesniej bo nie wiadomo jak można sie czuc tuz przed rozwiązaniem i nie chciałam zwlekać.Pozatym nie chciałam mieć niespodzianki gdzyby tak wczesniej chciał wyjść na świat;))

Teraz ma spokój i się relaksuje;))

aha,tak prałam pościel,kocyki,śpiworki i rożek.Mnie osobiście zapach przeszkadzał,a co dopiero bobaskowi:))

ja do narodzin mam 24 dni i poprałam wszytsko i wyprasowałam pare dni temu posciel i kocyki za tydzień bede prać a prodzek DZidziuś myślę ze to najlepsy moment za wcześnie też nie ma co prać

Ja od miesiąca już jestem gotowa. prałam wszysko w normalnym proszku-może będę tego żałowała, a może nie. Kochana wypierz i wyprasuj sobie wszystko puki czujesz się na siłach. Dobra rada:

1) nie wszystko na chura, nastaw sobie jedną praleczkę dziennie i jak wyschnie to poprasuj- nie wsawiaj pralki za pralką, bo przerośnie cię to, powolutku dasz radę ;-)

2)ja mam taką dość dużą ławę przystawiłam sobie ją do łóżka, rozłożyłam ręcznik i tak prasowałam na siedząco, jak się zmęczyłam to bach na plecki i 15min. odpoczynku (prasowałam puźną nocą, niestety w te największe gorączki)

Tylko się nie przemęczaj ;-)

ja poczekam do wrzesnia az starszy synus pójdzie do przedszkola. musze zdjąć ze strychu ogromne 3 worki ubran po starszym, przejzec i wybrac co sie nada a co nie, i dopiero sie wezme za prańsko. ja jeszcze nie kupiłam proszku ale chyba bedzie to jelp

ja jestem prawie w 35 tygodniu i zaczlełam prac wczoraj wszysko co potrzebuje na poczatek bo nie wiem czy za chwile bede w stanie prasowac wszysko, piore  kocyki,ubranka,posciel wszystko co bedzie mialo stycznosc z dzidziusiem a kupilam proszek lovela dla dzieci 

Aha,jeżeli chodzi o proszek to kupiłam "Dzidziuś"bo jakos te inne mi nie zabardzo podchodza..

Ja prałam wszystko z pościela,reczniczkami  i kocykami włącznie.Prałam wszystko w Fairy,proszku dla dzieci.Zaczełam prać i prasować tak po 30 tygodniu i popakowałam wszystko w woreczki.

ja zaczelam juz pranko i prasowanko. Ciuszki przykrylam pieluszka by sie zbytnio nie zakurzyly, mysle,ze nie ma co zwlekac bo nigdy nie wiadomo kiedy sie zacznie. Posciel i kocyki rowniez trzeba uprac, nigdy nie wiadomo przez ile rak przeszly i gdzie lezaly na szwalni. Co do proszku to piore w plynie do prania Persil sensitiv i plycze tez w plynie sensitive.