od niedawna pojawiaja mi sie krosty i znikaja,sa uciazliwe bo bola ;P ale nie ma ich duzo i sa prawie niewidoczne

Przez pierwszą połowę ciąży miałam pełno syfków na twarzy jak nigdy. Bo normalnie to jeden albo dwa ostrzegawcze przed okresem były. A pierwsza połowa ciąży tragedia. aż na szyi mi wyskakiwały. Ale przeszło teraz mam spokój i ani jednego nie widziałam już dłuugi czas :D

Mam nadzieję, że i mi przejdzie z czasem...

Na początku było ok jak bralam do 12 tyg duphaston, pozniej pogorszenie a teraz w miare ok...

nigdy nie miałam problemów z cera, w 12 tygodniu dopiero zaczelam je mieć, ale zniknely po 2-3 tyg, jak narazie mam spokój :P

Mnie nic się nie dzieje,jest jak przed ciążą.

Oj masakra mam tak suchą skórę na twarzy jak tarka

Ja przed ciążą też miała problemy z cerą ale teraz są już mniejsze co jakiś czas pojawia się kilka bolących krostek i zsypuje mi całe czoło lub calutką twarz ale to jak na razie normalne bo hormony wariują i się stabilizują.

nigdy nie miałam jakiś większych problemów z cerą, raz na jakiś czas wyskoczył pryszcz ale to tyle a teraz masakra jakoś od 30tc co chwile gdzieś mi wyskakują;(

Właściwie nie ma z nią problemu! Podobnie jak przed ciążą :) Może od czasu do czasu pojawia się jakiś syf... ale równie szybko znika :)