« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miko9009
miko9009

2012-05-09 22:36

|

Laktacja i karmienie

Problemy z laktacją c.d.

Jak już nie raz tu pisałam - mam problemy z laktacją. Mam mało mleka (próbowałam już chyba wszystkiego) i syna leniuszka, który jak mu słabo leci to usypia. Dokarmiam go mm, ale chciałam mu dawać chociaż trochę tej piersi jak najdłużej..

Zauważyłam jednak, że mam aktywną tylko jedną pierś. Czasem sprawdzam laktatorem ile ściągnę z pełnych piersi (góra 35ml z obu) Z tego co widzę z prawej piersi praktycznie nic nie leci, może z 5ml góra. O co tu chodzi? Pokarm mi całkiem zanika? czy może tak być? Pomimo, że byłoby mi łatwiej dawać mu od razu butelke (karmienie go piersiami - po 10 min na jedną, mlekiem modyfikowanym, przewinięcie i uśpienie trwa ok godziny, a w nocy to.. ciężko) to jednak przystawiam go do tych piersi, żeby coś się produkowało i cały czas się zawodzę, nic się nie poprawia :( W dodatku ta presja rodziny.. żeby go karmić piersią jak najwięcej, bo to dla niego dobre. Wiem, ale cholera co ja jeszcze mogę zrobić?
Sorry, ale czasem mnie łapią takie doły :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

Przykro mi..ja mialalm to samo..walczylam dlugo ...pilam b.duzo wody,herbatki,przystawialam tak czesto ze maz nieraz mnie karmil jak maly przy cycu wisial..laktator po nocach szedl bo tylko wtedy mialam czas zeby nim popracowac i cos ruszyc...i guzik sie ruszylo,karmilam go mieszanie nadal cycka dostaje ale tylko w nocy,wiecej nie chce...i ciesze sie ze chociaz tyle z tego karmienia piersia mam bo dla mnie to niesamowicie mile doznanie..zycze powodzenia.ale doradzic nic nie potrafie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dusienka88

Tez tesciowa wywierała na mnie presje, zeby karmic jak najdłuzej, moja mama telefononicznie, ciotka ktora sama karmila blizniaczki mm bo nie miala mleka po cc powiedziala zebym nie byla wyrodna matka.. przejmowałam sie bardzo, bo tak juz mam. Pewnego dnia jednak powiedzialam dosc, oznajmilam tesciowej ze podjelismy decyzje z Marcinem i pod dzis karmimy mm. Nie chcemy słuchac krytyi na ten temat, to nasz wybór i równiez z mysla o dziecku. Powiedziała.. w porzadku to wasze dziecko i ze ona nie zamierza sie wtracac. koniec tematu. A rodzinie ktora ze mna nie mieszka powiedzialam przy okazji z miesiac pozniej. Nie patrz na rodzine tylko na siebie.. kazdemu latwo mowic ale jednej karmienie przychodzi z latwoscia a inna ma z tym same problemy . Stres, poddenerwowanie czy załamki i doły napewno nie sa dobre dla Ciebie i dziecka. Karm tak dlugo i tak czesto jak chcesz i jak mozesz i nie obwiniaj się ze jestes złą mamą, bo robisz wszystko by dziecku bylo jak najlepiej. Mm to nie koniec swiata. Trzymaj sie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miko9009

Jeżeli np zdecydowałabym się nie karmić go cyckiem w nocy to grozi to zanikiem pokarmu albo jakimś zapaleniem piersi? Jednak to by było ok 8-10h przerwy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nejla

Kochana, z tego co słyszałam należy jak najbardziej trzymać się nocnych karmień piersią - ponieważ w nocy jest najlepszy pokarm dla dziecka i wtedy stymulujesz swoją laktację. W nocy jest większe wydzielanie hormonów zwiększające laktację.

Ja mam książkę- "warto karmić piersią" http://www.nowamatkapolka.pl/go/_info/?user_id=722&lang=pl
jest to najlepsza książka o laktacji i o rozwiązywaniu wielu problemów laktacyjnych.

Zajrzę do niej w Twojej sprawie i napiszę co jest opisane w takim przypadku.

Wg mnie powinnnaś jak najczęściej ruszać tę mało pracującą pierś - tzn masować, robić ciepłe okłady, ciepłą wodą pod prysznicem - woda też masuje. Do tego laktator, albo palcami próbuj odciągać. Mój laktator stoi nieruszany..
Ja też niepotrafię ściągnąć więcej niż 20-30 ml mleka :( Ale małego przystawiam bardzo często i się mały na szczęście najada.
Ale niestety ja jestem do niego przywiązana 24h/dobę i nie mogę wyjść nawet na chwilkę sama na zakupy :( czy do stomatologa... :(


A rodziną się nie przejmuj! Ty wiesz najlepiej co jest najlepsze dla Twojego dziecka :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nejla

Wybacz Kochana, ale ja chyba domyślam się skąd te twoje problemy laktacyjne. Pisałaś kiedyś, że po cesarce dzieciątko nie było z Tobą na sali, i że miałam 1 dzień by dojść do siebie... Dla mnie jest to nie do ogarnięcia... ja od razu po cesarce dostałam dziecko i od razu z nim byłam non-stop, a mały chciał jeść prawie co godzinę!! i pomimo bólu mu dawałam cycocha.
tu mógł być pies pogrzebany... Kochana przystawiaj malutka jak najczęściej do piersi! nawet jak nic nie leci, niech ją stymuluje!

Później będę miała więcej czasu to napiszę co jest napisane w mojej książce o brakach pokarmowych :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Faktycznie masz mało mleczka. Ale słuchaj, ja wiem że jest Ci przykro, bo sama miałam różne załamki z karmieniem i wiem że jest to dość delikatny temat. I jeszcze ta presja rodziny. Jak jedną butlę małemu robiłam na noc to już było źle, ale na szczęście odpuścili. No ale teraz mleko mm wcale nie jest takie złe, ma pełno witamin, i wszystko co takiemu bobasowi trzeba. Pełno dziewczyn karmi mm i ich dzieci nie chorują - poczytaj tu na 40tu.

A jeśli nadal chcesz walczyć to może zadzwoń do położnej jeśli masz jakąś przyzwoitą kobietę i dodatkowo może ona Ci doradzi albo by pokazała Ci jak się np masować.

Przede wszystkim troszkę relaxu. Nejla napisała, że tyle godzina po cc nie miałaś synka - to też ma wpływ, zgadzam się w pełni.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nejla

o tu mam taki cytat z tej książki:

"Pamiętajmy, że bardzo ważne dla laktacji są karmienia nocne. W nocy jest bardzo duże stężenie prolaktyny we krwi, a im jej poziom wyższy, tym większa produkcja mleka. Dobrze jest karmić w nocy przynajmniej kilka miesięcy, tak aby najdłuższa przerwa nie przekraczała 6 godzin." Warto karmić piersią - M. Nehring-Gugulska

A ja szukam dalej w tej książce porad dla Ciebie :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nejla

o i tu mam tekst, który streszcze własnymi słowami, bo za dużo tego do przepisywania :D

Nie należy dawać nic innego poza mlekiem matki, albo ograniczać podawanie mieszanek do minimum - dziecko dokarmiane nie jest głodne, więc nie ssie piersi i nie pobiera z niej pokarmu, a nawet często przy niej zasypia- bo czuje bliskość z matką. Produkcja utomatycznie obniża się, zgodnie z zasadą, że pierś tyle wyprodukuje, ile pokarmu zostanie z niej wyssane, albo odciagnięte.

Podobnych zaburzeń można oczekiwać, jeśli potrzebę ssania u dziecka będziesz zaspokjajała smoczkiem - smoczek dziecko ssie inaczej niż pierś, dużo płycej, dlatego dziecko dość szybko aczyna ssać pierś słabo i płytko czykli nieefektywnie.

POZA TYM JEST NAPISANE TUTAJ, że w 5-7 tygodniu po cc następuje tzw. kryzys laktacyjny - mała produkcja mleka

o a tutaj zacytuję:

"Najczęstsze przyczyny rzeczywistego niedoboru mleka to:
-błędy wynikłe z rutyny szpitalnej:
opóźnione pierwsze karmienie
rozdzielenie matki z dzieckiem
ograniczenie czasu i częstości karmień
brak karmienia nocnego piersią, dokarmianie mieszankami"

Czyli wg mnie masz fundament do tego, żeby odpierać ataki ze strony rodziny o dokarmianie mieszanką- zwalić przyczynę na szpital! hyhy :)))


Poza tym tu jest opisane dokłądnie ile powinno się podawać dziecku mm na dobę w zależności od ilości brakującego pokarmu. Jak się taką tabelkę przekroczy w stosunku ilość mleka modyfikowanego w stosunku do podawania piersi - może spowodować zanik mleka naturalnego. Dlatego, jeżeli lekarz wyliczył Ci ile masz podawać dodatkowo mieszanki- powinnaś się tego sztywno trzymać i nie przekarmiać dzieciątka mm, bo wtedy się najada i nie będzie chciało cycka. Takie jest moej zdanie podparte tą książką- która jest rewelacyjna!!!!

A jeżeli chodzi o zwiększenie laktacji, to podane tu są rady, które pewnie już znasz- czyli, picie ziół laktacyjno-pędnych :)
No i najważniejsze jest wsparcie bliskich osób. Czyli postawienie się rodzinie i powiedz głośno- że takimi tekstami Ci w ogóle nie pomagają, a wręcz odwrotnie- Ty się przejmujesz i stresujesz- a stres wpływa na zahamopwanie laktacji!! Bo wszystko jednak siedzi w głowie niestety. POrozmawiaj z mężem, niech pomoże Ci odpierać ataki rodzinne i niech ich uświadomi, że Ty się tym przejmujesz! i niech okaże Ci czułości! Może pokarmcie razem?:D tzn, na leżąco - Ty karmisz maluszka, mąż za Tobą Cię przytula, może trzymać pierś, głaskać dziecko. To dużo daje! Ja sama proszę męza aby nas w tej chwili przytulał! To zwiększa naszą silną więź emocjonalną!
Albo niech mąż usiądzie, Ty przed nim- oprzyj sie o niego i trzymaj w rękach dziecko i je karm- i też niech mąż Cię przytula!

Jeżeli czujesz zahamowanie w wyrażaniu swoich potrzeb np. do męża - bliskich (ja np. tak mam - boję się poprosić o pomoc) to po prostu pokaż mężowi niech przeczyta to co ja Ci tu teraz napisałam. Ja pokazuję mojemu Konradowi rady innych dziewczyn stąd :) daję mu do cztytania ciekawe artykuły w gazetach, które opisują to czego ja akurat potrzebuję - i mówię mu cichutko- ja też tak chcę.. i wtedy on sobie bierze to do serducha i mi pomaga :)
Ale przyznam się, że muszę go zmuszać do czytania! stoję nad nim i pilnuję czy oby na pewno czyta :))

MAM NADZIEJĘ KOCHANA, ŻE POMOGŁAM! ZNALAZŁAM DLA CIEBIE DŁUGĄ CHWILĘ :) LUBIĘ POMAGAĆ I SPRAWIA MI TO ODPRĘŻENIE :) POZA TYM TE TEMATY TEZ MNIE INTERESUJĄ I ZAWSZE JESTEM GŁODNA WIEDZY NA TE TEMATY- I CHCĘ SIĘ TĄ WIEDZĄ DZIELIĆ :)) (może powinnam zostać nauczycielką?! hehe)

Poza tym tę ksiązkę, którą cytowałam możesz kupić w kiosku w spzitalu na madalińskiego. Od razu jak wchodzisz- hol głowny. Polecam!!!!!!!

Całuję :*:*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miko9009

Nejla Kochana jesteś, dziękuje :*

Najpierw daje mu mleko z piersi, a pozniej butelke. Nie konsultowałam ile dawać mm, je tyle ile chce.
Widze po sobie, ze coraz bardziej mam chec sie poddac i przejsc na mm calkiem. Zeby miec spokoj? Czas? Brak problemu? Nie wiem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nejla

:*

Kochana, to staraj się dawać mniej tego mm, żeby jak najczęściej starał najadać się piersią, a mm tylko dopełniaj jego głód. Lekarz powinien obliczyć ile przybiera na wadze tygodniowo i pod to ułożyć dawki mleka modyfikowanego, abyś mogła karmić naprzemiennie, ale tak, żeby w duzym stopniu dostawał Twoje mleczko.

nie poddawaj się :* walcz a się uda:*

a jak już się poddasz, to nic złego sie nie stanie!! świat się nie kończy- tyle dzieci się wychowało na samym mm !

Buziaki:*:*