Jakie testy? Rozprawa - pierwszy mąż się zrzeka ojcostwa a biologiczny ojciec deklaruje, koniec sprawy. Fakt, że prawo pokręcone ale to bez takich kosztów załatwi. Dwie moje koleżanki nie zdążyły z rozwodem i ślubem przed narodzinami kolejnego dzidziusia w nowym związku.

Nie fajna sytuacja. Coś nie coś o takiej sytuacji słyszałam. A nie da się z nim skontaktować przez sąd? Może sąd wysłać zawiadomienie o sprawie dotyczącej ojcostwa i wtedy pismo przychodzi na jego miejsce zameldowania. I musi się wtedy zjawić...

A no właśnie babka w sadzie jej powiedziala ,ze ma w takim razie problem bo to jest w jej obowiazku Go odszukac bo będzie szybciej bo zanim sąd Go znajdzie w Niemczech to bedzie to bardzoo dlugo trwac bo to jest jedna z wielu takich spraw ;/

Współczuję jej lecz pisanie do gazet nic nie da, jak to mówią prawnicy, nieznajomość prawa szkodzi. Kodeksu nie zmienisz. Sprawa o ustalenie i dajcie adres jego rodziców np.

Sąd chce mieć czarno na białym ,że biologicznym ojcem nie jest były mąż .Zlecenie sąd wystawi ,aby szybko je zrobili ,ale pokrywa wszystko ona

wiesz dziewczyny po prostu poszły na rozprawę i tyle, jak koleś się zmył walcie do jego rodziców że albo się stawi na rozprawę i zrzeknie ojcostwa albo ona ich poda a alimenty bo tak można, powinno poskutkować bo nie będą chcieli płacić na nie swoje dziecko a na bank wiedzą gdzie synuś jest.

ja mam taka sytuacje ze od rozwodu nie minelo 300 dni i mala jak sie urodzi by miala tamtego w metryce tylko ze teraz bierzemy slub przed narodzinami , niestety nie wygra z tym te prawo juz bylo tyle czasu i dalej bedzie testy dna beda przeprowadzone jakby ojciec biologiczny dziecka nie twierdzil ze to jego dziecko , teraz droga sadowa zostaje i to jak najszybciej bo pol roku jest na to zeby zniesc dane w metryce a tak niestety zostanie byly maz w niej jak sie nie wyrobi zycze powodzenia

kurczę no faktycznie chore ;/ na jej miejscu chyba zrobiłabym te testy i przedstawiła sądowi. może wtedy obejdzie się bez szukania i ściągania byłego partnera, no bo kur...po im on ;/co za poj... kraj

Jaka zołza... Jakby jej kase dać to odraz d**e by ruszyła. Przeciez oczywiste jest to że predzej go sąd znajdzie niż ta twoja koleżanka. Ale to się nazywa Polska.

jedno mnie zastanawia przeciez przy porodzie pytają o dane ojca dziecka to po co pytaja jak i tak robia inaczej moja siostra miała podobnie ale to było 10 lat temu i z tego co pamietam to nikt nie musiał sie niczego zrzekac tylko nowy partner musiała jakies dodatkowe papieru usc wypełniać i oświadczenie jakies podpisac ale mogło sie pozmieniac od tego czasu nasze prawo jest głupie i napewno nie robia go z mysla o prostych ludziach pozostaje mi życzyc twojej siostrze powodzenia i oby szybko załatwiła te sprawę bo potem może się to odbić na maleństwie....