Tzn pierwszy dzień zaprowadziłam go na 8 i po uzgodnieniu z panią odebrałam go o 12 ale jak przyszłam to syn nie chciał iść do domu i następnego dnia był już dłużej

Ja robiłam tak że zaprowadzałam syna żeby mu pokazać jak wygląda przedszkole, klasy, jak bawia się dzieci, przed pojsciem do przedszkola na te 4 h przez 4 miesiace(lub dopuki nie pojde do pracy). Czyli powiedzmy byłam-dwa raz w tyg lub raz na 2-3 tyg, wchodziłam stałm z 30 min i sie bawił, rozgladał i potem go zabierałam. (u nas była taka możliwosc) Oczywiscie nigdy nie było to 30 min bo za każdym razem nie chciał wychodzić i zawsze przy wyjsciu był płacz, także teraz nie widze powodu żeby prowadzac go na 1-2 h, pojdzie na 4 a jak pojde do pracy to normalnie na 7-8

na początku zostawała od 8 do ok 12 ,po obiedzie ją zabierałam ,za parę dni pani powiedziała żeby zostawiać juz ją normalnie bo jest wszystko ok i tak zostaje do 15

przez tydzień chodziła od 8 do 12 później już do 15 bo szybko się oswoila ;)

tako moja zaczela przedszkole 2 i pol roku i dawalam ja tylko na 4 godziny w tym roku juz na caly dzien :)