ten jak cos powie:) rozwody byly i beda

malwina, kazdy ma inna sytuacje , to prawda. ja zupelnie w innej bylam. a finansowo u mni i meza nie najlepiej. a dziecko mammy po slubie, wiec prawdziwe wydatki zaczely sie dopiero teraz. jednak i w mojej i Twojej sytuacji prawo jest nadal prawem

Ja nie chce brać ślubu poprostu. Nie i tyle. Nikt mnie do tego nie zmusi.

tofinka, tak masz raję prawo jest prawem, ale skoro inne prawo które było złe mozna było zmienić to dlazego tego nie ? Dlaczego takie osoby jak ja mają by dyskryminowane. Bo nie mam męża ? to jest chore.

"chca naginac prawo i chca zeby prawo dostosowalo sie do ich widzimisie"

a czy Ty tofinko, nie chciałabyś dłuższego macierzyńskiego, lepszej opieki zdrowotnej, łatwiejszego dostępu do mieszkań dla młodych, więcej miejsc pracy?

kazdy stara się walczyć o to czego mu w życiu brakuje. dla Ciebie to tylko "widzimisie", a dla wielu jest to kwestia niezwykle istostna.

dajmy każdemu żyć po ludzku.

no przykro mi, nie wiem jak skomentowac, taka rzeczywistosc i taka ustawa przeszla. a slub da sie tanio zorganizowac i ja jestem tego zywym przykladem. 

Z mojej perspektywy to nie chodzi o zadne zwiazki "homo", tylko o taki zwiazek jaki mam ja, bo sie hajtac nie zamierzamy...jak tak dalej pojdzie to sobie zatwierdzimy zwiazek partnerski w DE i tyle, bo wtymkraju wiecznie bedziemy "nielegalnie".

marynia, no tez fakt...a no..wszystkim sie nie dogodzi. 

no i dlatego w tej sondzie kazdy odpowiada pewnie z własnej perspektywy

Tofinka, zreszta jak to sie mowi"patykiem Wisly nie zawrocisz"-  jak nie teraz, to za pare lat, tak samo bylo z invitro, tak samo bedzie z malzestwami homo itd. to jest naturalny rozwoj spoleczenstwa we wszystkich europejskich krajach, bo ludzie chca wolnosci i sami decydowac o swojej formie zycia. W innych krajach tak bylo i tutaj tez bedzie, na razie to wszystko idzie powoli "dzieki" kk, ale moim zdaniem i tak nie ma odwrotu- bo ludzie w Polsce nie roznia sie niczym od tych we Francji, Niemczech itd.