ale to chyba normalne u tak malutkiego bobasa

Największy to wtedy kiedy muszę go zabrać od rzeczy, która bardzo mu się podoba. Np stanie w oknie i trzymanie klamki w nieskończoność, kiedy już nie mam sił go trzymać i asekurować :P

A zaraz po tym to jak jest głodny. I ostatnio jak go przebieramy.

darla sie jak ostatnio probowalismy 3 razy dac jej mleko w kubeczku, zzeb oddzwyczaic od butli bo zaburza nam karmienie piersia. no i gdy jej zakladam czapke

@Migrena-u nas to sa drzwiczki od zamrazalnika w lodowce, ktore uwielbia otwierac i zamykac, a ja go trzymam na  rekach:)

zmienianie pieluchy lubi ale przebierania/ubierania NIE

ubieranie się na dwór:D pół osiedla słyszy:P

agra u nas to samo, boje sie na spacery wychodzic;)

Jedzenie, jedzenie... To nasz problem ;/

Jak go ubieram na spacer!!! masakraaaa! :D 

U nas to wyglada tak ze ja go ubierem cala spocona w pelnym rynsztunku, bo jak go ubiore to musze jak najszybciej wyjsc, bo sie drze na caly blok, w miedzyczasie musze go krotko zostawic samego i zniesc wozek na parter:/