Kobieto... powiedziałam krótko. jesteś mądra znajdz pracę w Lublinie :) i dopiero sie wypowiadaj. Bo moim zdaniem zeby zrobic dziecko powinno sie miec skonczone 19/20 lat nizsza granica wg mnie jest juz nie normalna. Zabawki jesli ktos ma na zbyciu czemu ma nie oddac? Grzechotek maty jakiejs starej itd ? Przeciez to tez sie przydaje. Mi sie przyda pomoc w kazdym rodzaju. Nie siedze na dupie i nic nie robie, do twojej wiadomosci. Nawet do lodziarni chcialam pojechac do pracy 70km od domu ale juz znalezli kogos innego. Zreszta nie bede sie tlumaczyc komus takiemu jak ty. Widze ze nic nie wiesz o moim zyciu a najwiecej sie wypowiadasz. Powiedz mi jaka prace i gdzie znalazlas ze z dzieckiem moglas pojsc ? Mieszkam w tym miejscu od 4 miesiecy... i widzialam na mojej ulicy 2 psy... w tym jeden w klatce wgl nie wychodzi rzuca sie do wszystkeigo czego sie rusza a drugi ma takie podworko ze mu spacer nie jest potrzebny. Sasiadow nie znam, i raczej nie pojde zebrac do sasiadow by obniesli mnie po dzielnicy ze ta nowa przyjechala z dzieckiem i zebra. Jesli ciebie na to stac to powodzenia :) W szukaniu pracy gdzie mozna pojsc z dzieckiem...-.-

Już przestańcie ! To że będziemy się tu kłócić nic nie rozwiąże ,a tylko zje*bie atmosferę na forum . Jak ktoś chce pomóc niech pomoże , nie to nie....

przeczytalam caly temat dla meza i w odpowiedzi uslyszalam:
"jesli kogos stac na kompa, neta czy telefon to powinno stac i na mleko dla dziecko jesli nie- niech sprzeda te zbedne rzeczy wtedy bedzie stac na mleko".

Kobieto... powiedziałam krótko. jesteś mądra znajdz pracę w Lublinie :) i dopiero sie wypowiadaj. Bo moim zdaniem zeby zrobic dziecko powinno sie miec skonczone 19/20 lat nizsza granica wg mnie jest juz nie normalna. Zabawki jesli ktos ma na zbyciu czemu ma nie oddac? Grzechotek maty jakiejs starej itd ? Przeciez to tez sie przydaje. Mi sie przyda pomoc w kazdym rodzaju. Nie siedze na dupie i nic nie robie, do twojej wiadomosci. Nawet do lodziarni chcialam pojechac do pracy 70km od domu ale juz znalezli kogos innego. Zreszta nie bede sie tlumaczyc komus takiemu jak ty. Widze ze nic nie wiesz o moim zyciu a najwiecej sie wypowiadasz. Powiedz mi jaka prace i gdzie znalazlas ze z dzieckiem moglas pojsc ? Mieszkam w tym miejscu od 4 miesiecy... i widzialam na mojej ulicy 2 psy... w tym jeden w klatce wgl nie wychodzi rzuca sie do wszystkeigo czego sie rusza a drugi ma takie podworko ze mu spacer nie jest potrzebny. Sasiadow nie znam, i raczej nie pojde zebrac do sasiadow by obniesli mnie po dzielnicy ze ta nowa przyjechala z dzieckiem i zebra. Jesli ciebie na to stac to powodzenia :) W szukaniu pracy gdzie mozna pojsc z dzieckiem...-.-A wyobraz sobie ze sprzatalam prywatne domy bo tam zazwyczaj nikt nie ma problemu ze z dzieckiem przychodzisz lapalam sie kazdej roboty ktorej moglam zeby tylko dac mojemu dziecku wszystko na co mnie stac bylo W zyciu nikomu nie plakalam ze mi ciezko tylko zaciskalam zeby i szlam do przodu Zapierdalam razem z mala od 8 do 16 gdzie czasami w domu bylysmy ok 18 Wygladalam jak patyk ale dzieki temu zawarlam znajomosci z pracowadcami ktorzy do tej pory do mnie dzwonia mimo ze u nich pracuje od lat
Zaczynalam od sprzatania po to by teraz siedziec w domu i pracowac jako sekretarka Przeszlam przez gowniane roboty za marne grosze zeby miec na mleko dla mlodej i pampersy wiec da sie Nie licz na innych tylko na siebie bo dziewczyny moze teraz ci pomoga ale pozniej juz nie bo same maja swoje zycie
Nie wiem czy ja mam tylko takie myslenie??? Chyba nie jestes jeszcze w ciezkiej sytuacji w takim razie bo ja jak bylam to dzialalam a nie dawalam posty o zbedne rzeczy jak dla mnie ellie masz rację. Też jestem w cięzkiej sytuacji, mam dziecko, mieszkanie i siebie na utrzymaniu .. ;/ i zamiast pisać, tracić czas na siedzenie na necie, ruszyłam dupę i poszłam szukać pracy. Szukałam jej od od ponad 2 tygodni. Wysyłałam przez internet i zanosiłam osobiście. Od sprzątania po dyskoteki, wszytko co się dało, co tylko było . Aby tylko coś było. Przeszłam multum rozmów, wręcz prosiłam o pracę... i w końcu znalazłam. Bo robiłam coś w tym kiedynku, a nie siedziałam z dupą w domu i czekałą aż praca do mnie sama przyjdzie ...


Zuch dziewczyna :) Bardzo cenie sobie ludzi \"zahartowanych\" zyciem
Madrze piszesz moja droga Tel to rzecz zbedna u mnie tez poszly na sprzedaz Pierwszego kompa dorobilam sie po 3l tyrania i kazda nastepna rzecz kupiona do domu byla jak skarb mimo tego ze byl to np odkurzacz hahah