« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2012-12-23 12:23

|

Pozostałe

Przyznawać się, kto by chciał taki prezent?

Marceli pewnie by go na tym polu zostawił :P

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana

Nawet jak mieszkałam w Krakowie to nie mogłam się przestawić na pole. Za to akcent łapię szybko więc po dwutygodniowych odwiedzinach wracam do Kwidzyna z akcentem ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

od razu widać, że z Krakowa :p tylko wy tam macie pole, a na polu czy dżewa ;)

Tak z Krakowa ;P, a w ktorym regionie Polski wystepuja "dżewa"?
W Krakowie właśnie;) Moja mam pochodzi z Krakowa, jada piszingery (za cholerę nie wiem jak to napisać) i już uświadomiła panie w sklepie, że to nie wafle a piszingery własnie, próbuje kupować nakastlik przez co patrzą jak na debila bo tu nie wiedzą co to jest, no i zawsze mówi "czy" zamiast "trzy", "dżewo" zamiast "drzewo", a na mojego tatę mówi Andżej ;) ach, zapomniałam napisać, że my się spindraliśmymy a na pomorzu żadne dzieci się nie spindrają ;)
Hihi, to Ci musze sprostowac bo piszinger to jest takie ciasto, z wafli przekladane czekolada itd. austriackie z pochodzenia(jak wiele w kraku)Same wafle to: andruty. Co do dzewa itd. to moze faktycznie tak sie to tu wymawia, nie zwrocilam uwagi bo dlam nie to normalne;). Jest jescze wiele fajnych slowek jak: wichajster, rajtki, flizy, itd. mamy swoj jezyk:)a "idźze, idźze ty bajoku" Twoja mama mowi?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamainez

oj nie! ja już mam swoje 2 skarby i nie chcę więcej :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana

od razu widać, że z Krakowa :p tylko wy tam macie pole, a na polu czy dżewa ;)

Tak z Krakowa ;P, a w ktorym regionie Polski wystepuja "dżewa"?
W Krakowie właśnie;) Moja mam pochodzi z Krakowa, jada piszingery (za cholerę nie wiem jak to napisać) i już uświadomiła panie w sklepie, że to nie wafle a piszingery własnie, próbuje kupować nakastlik przez co patrzą jak na debila bo tu nie wiedzą co to jest, no i zawsze mówi "czy" zamiast "trzy", "dżewo" zamiast "drzewo", a na mojego tatę mówi Andżej ;) ach, zapomniałam napisać, że my się spindraliśmymy a na pomorzu żadne dzieci się nie spindrają ;)
Hihi, to Ci musze sprostowac bo piszinger to jest takie ciasto, z wafli przekladane czekolada itd. austriackie z pochodzenia(jak wiele w kraku)Same wafle to: andruty. Co do dzewa itd. to moze faktycznie tak sie to tu wymawia, nie zwrocilam uwagi bo dlam nie to normalne;). Jest jescze wiele fajnych slowek jak: wichajster, rajtki, flizy, itd. mamy swoj jezyk:)a "idźze, idźze ty bajoku" Twoja mama mowi?
no wafle przekładane taką mega słodką masą, u nas mówią na to po prostu wafle przekładane ;) anooo o rajtkach zapomniałam. "aaa idźze idźze" już nie mówi, ale cioteczka tak mówi, w ogóle dołączacie często też końcówkę -że do innych wyrazów np. zróbże to. Aaaaa, przypomniało mi się jeszcze, że w Krakowie się mówi "na nogach" a tu "na piechotę" i jak moja mama kiedyś mówiła, ze idzie na nogach to się śmiali, że przecież nie na rękach. za to mój tata jest z gdańska, gdzie słowo "ocipieć" znaczy tyle co "zgłupieć" i on do mojej mamy "ocipiałaś chyba" =- obraziła się śmiertelnie ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana

jeszcze są weki, co u nas znaczy tyle co słoiki do przetworów lub wagary ;) a u was takie małe chlebki z tego co kojarzę, i jeszcze ziemniaczki u nas nazywają się bajaderki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Pewnie,że bym chciala :D + pełne cycki mleka :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax

jak mój bedzie zarabiał milion rocznie nie ma sprawy:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

od razu widać, że z Krakowa :p tylko wy tam macie pole, a na polu czy dżewa ;)

Miedziana - awatar jest cudowny ;)

Tak myślałam, że padnie jakieś stwierdzenie o tym polu moim :P ale przecież nie napiszę wbrew sobie na dwór ;)

od razu widać, że z Krakowa :p tylko wy tam macie pole, a na polu czy dżewa ;)

Tak z Krakowa ;P, a w ktorym regionie Polski wystepuja "dżewa"?
W Krakowie właśnie;) Moja mam pochodzi z Krakowa, jada piszingery (za cholerę nie wiem jak to napisać) i już uświadomiła panie w sklepie, że to nie wafle a piszingery własnie, próbuje kupować nakastlik przez co patrzą jak na debila bo tu nie wiedzą co to jest, no i zawsze mówi "czy" zamiast "trzy", "dżewo" zamiast "drzewo", a na mojego tatę mówi Andżej ;) ach, zapomniałam napisać, że my się spindraliśmymy a na pomorzu żadne dzieci się nie spindrają ;)
Hm.. a jakby było pytanie 'Czy trzy?', to w Krakowie powiedzą 'Czy czy ?'
Wiem ,że składnia tego hipotetycznego pytania jest do dupyyy, ale pytam z ciekawości. :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana

od razu widać, że z Krakowa :p tylko wy tam macie pole, a na polu czy dżewa ;)

Miedziana - awatar jest cudowny ;)

Tak myślałam, że padnie jakieś stwierdzenie o tym polu moim :P ale przecież nie napiszę wbrew sobie na dwór ;)
pewnie że nie :) ja tego nie piszę złośliwie - wręcz przeciwnie - z lekkim sentymentem, Kraków to jedyne duże miasto, w którym mogłabym mieszkać (i przez chwilę mieszkałam) mimo, że jednak jestem małomiasteczkowa i dobrze mi na tym moim zadupiu :0