Tak, podczas CC jak dobrali się do mojej otrzewnej :)

Pan anestezjolog mi nereczke trzymał ;)

Nie, ale zrobiłam kupę! 1:0 dla mnie!  

Wabiczku leżę i sikam hahaha

pawia nie, ale za to kupa poszła :X

ja zjadłam rano tylko jak się obudziłam jedną kanapkę z czymś tam a potem na sali porodowej gryza Snickersa od małża :P

oj rzygałam:)

położna powiedziała, że to dobry znak, że coś z szyjka się robi ale co to już nie pamietam

skraca albo robi się gładka ja jakioś po 3-4 godzinach od zastrzyku na złagodzenie szyjki ich uraczyłam pawiem

nie, ale jak przyszly parte ciagle krzyczalam "zaraz zrobie tu kuuuupeeeeeeee" i naprawde sie balam ze sie posram mimo lewatywy :P na szczescie obeszlo sie bez takich atrakcji ;)