« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martinka
martinka

2009-12-25 13:31

|

Poronienie

Puste jajo płodowe

Witam, w 8 tyg. ciąży na usg okazało się, że mam puste jajo płodowe - brak zarodka i akcji serduszka. Tydzień później, 3.12 miałam zabieg łyżeczkowania. Czy któraś z Was miał podobną sytuację? Jakie badania potem robiłyście? Ile czekałyście z kolejną ciążą?

Odpowiedzi

Bardzo mi przykro Slonce... Na pewno jest ci teraz ciezko...

W mojej 4. ciazy mialam na poczatku podejrzenie, ze jest puste jajo plodowe. Na szczescie w 7. tc pokazal sie zarodek z bijacym serduszkiem.

 

Natomiast moja 3. ciaza skonczyla sie poronieniem w 18.tc.

Bardzo to wtedy przezylam.

Pytalam lekarzy, kiedy moglabym starac sie zajsc ponownie w ciaze. Slyszalam rozne opinie. W szpitalu powiedziano mi, zeby poczekac 4-6. m-cy.

Moja lekarka na badaniu kontrolnym niecaly tydzien pozniej powiedziala, ze wystarczy odczekac pierwsza badz druga miesiaczke i mozna znow probowac.

Pisalam rowniez na forum, gdzie odpowiada lekarz ginekolog i odpowiedzial tak samo jak moja lekarka, ze nie trzeba czekac tych 4-6 m-cy.

 

Fakt jest taki, ze aby ponownie zajsc w ciaze trzeba byc gotowym nie tylko fizycznie, lecz rowniez psychicznie.

Moja lekarka np. stwierdzila, ze tylko takie cialo jest gotowe ponownie przyjac ciaze, ktore jest juz wystarczajaco zregenerowane pod wzgledem fizycznym i psychicznym.

 

U mnie trwalo to troche. Bylam pewna, ze skoro tylko pojawi sie pierwsza miesiaczka sprobujemy z mezem znowu. Ale tak nie bylo.

Przyszla pierwsza miesiaczka (dokladnie 4 tyg. po lyzeczkowaniu), po dwoch tygodniach owulacja... nic... specjalnie unikalam dni plodnych, aby nie zajsc w ciaze.

Pierwsze 3 m-ce byly mi potrzebne, aby wrocic do rownowagi psychicznej, mialam totalna depresje.

Sprobowalismy po 5. m-cach... i udalo sie od razu...

Moja corcia skonczy za 2 dni 4 m-ce...

 

Przytulam Cie mocno... I jak masz ochote pogadac to pisz do mnie na priv...

 

 

Wiec... na pytanie KIEDY ZNOWU... tylko ty mozesz sobie odpowiedziec. Pomijajac kwestie tego, jak szybko dojdziesz do siebie pod wzgledem fizycznym, pozostaje jeszcze sfera psychiczna.
I tak dla jednej kobiety szybkie ponowne zajscie w ciaze pomaga uporac sie z tym calym smutkiem i ogolnie gama uczuc, ktore owladnely nia po tej stracie, inna musi odczekac dluzszyc czas, aby byc na to gotowa...

No i dodam jedno. Pamietaj o jednym. Kazda nowa ciaza to nowa historia i nowa nadzieja.

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martencja

3 ciąże poroniłam tak jak kasia13  w 18 tc psychicznie nie byłam gotowa tak szybko postarałam sie po 6 miesiacach no i udało sie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kobietka87

Ja poroniłam w 8 tygodniu...Lekarz powiedział żeby odczekać 3 miesiączki..ale już po 2 byłam gotowa spróbować i się udało..Jestem w 21 tygodniu i Dzidziuś rozwija się prawidłowo :D Więc tylko Ty będziesz wiedzieć kiedy próbować znowu...

Pozdrawiam serdecznie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kisiula

Witam, u mnie również w 8 tyg. ciąży na usg wykryto puste jajo płodowe, czy to jest w 100 % pewnie że mogłam poronić.?  może znacie kogoś kto miał taki przypadek ? dopiero za tydzień mam się zgłosić do lekarza a chciała bym wiedzieć jak najszybciej..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko

Moja siostra miała taką sytuację. Robiła później badania na poziom Hcg i zaczęli się starać z mężem o dziecko już po 3 miesiącach... teraz jest już w 16 tygodniu ciąży i wszystko jest ok.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kisiula

hm...ale jeśli jest już brak partnera tak jak w mojej sytuacji? to nie ma szans żeby to wszystko wróciło ? ;(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malinowa

Witam.Ja miałam taką sytuacje. W 10tygodniu stwierdzili pusty pęcherzyk. Potem łyżeczkowanie,badanie histopatologiczne na którym wykryto zasniad czy cos takiego. Dopóki beta nie spadła mi do zera musiałam powtarzać badanie raz w tygodniu. Teraz jestem w 8 tygodniu i jak narazie wszystko przebiega prawidowo. A od czasu zabiegu mineło jakieś 5 miesięcy. Lekarze mówią żeby zaczekać przynajmniej pół roku chociaż mnie badało trzech lekarzy i każdy mówił co innego.Niczym się nie martw idz na kontrole do lekarza jeśli wszystko będzie dobrze staraj się o dzidzie. Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziutek

czesc ja tez miałam puste jajo płodowe i miałam zabieg łyżeczkowania w 8 tygodniu. Ale teraz jestem w ciązy i niedługo urodzę. dodam ze zaszlam w ciaze 3 miesiace po poronieniu. jestem szczesliwa kwestia zeby sie nie załamac wiem ze to trudne ale mi pomogło wsparcie rodziny i męza trzymaj sie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martinka

Hej dziewczynki, po wnikliwych badaniach okazało się, że mam podwyższony poziom przeciwciał antyfosolipidowych, co oznacza zespół fosfolipidowy i że to najprawdopodobniej było przyczyną całej sytuacji, która mnie spotkała. Miała może to któraś z Was? Mam brać Acard i wtedy wszystko powinno być ok, ale mimo to jestem przerażona. O dzidziusia możemy zacząć się starać za ok. miesiąc. tylko sama nie wiem, czy nie stchórzę, bo nie wiem czy dałabym przejść przez to jeszcze raz.