Mój syn nie spał nigdy w śpiworku, puki był mały to zawijałam go tak jak w szpitalu po porodzie, ale chyba tak ok 6 miesiecy jak juz umiał się wiercić to zrezygnowałam z opatulania i ubierałam: całe śpiochy, cienkie skarpetki i kaftanik. Tez sie odkopywał. Jak masz stała temp. to uważam że takie ubranie do spania starczy. Ja i tak jak się przebudziłam to szła przykrywać.
Mój syn do tej pory lepiej spi jak sie rozkopany niz jak jest przykryty, ma 2 lata i 3 miesiace i spi juz w piżamce: długie spodnie i body z długim rękawem ale bez skarpet i tak mu chyba najlepiej jest, bo dalej sie rozkopuje i lepiej śpi jak jest odkryty.

moja córa w spiworku spała ze dwa razy, ale właśnie też ciężko było się obracać. Praktycznie od urodzenia spała w pajacykach, na zimę kupowałam grubsze troszkę.

Śpi w bodach i spodenkach . A ja jako matka nadopiekuncza kilka razy w nocy ją przykrywam.

Ani córka, ani syn nie spali w śpiworku. Córkę po prostu cieplej ubierałam. Np. body kr. rękaw i na to pajacyk + kołdra, ale zawsze była skopana, a synek lubi spać pod kołdrą, więc problemu nie mam :) jak się odkopie to jęczy i trzeba go przykryć, śpi w bodach i pół śpiochach lub w pajacyku

Mój syn spał w samym pajacu, bez skarpet normalnie pod kołderką. Też się rozkopywał. Jak było mu zimno to dawał znać, więc problemów nie było. Teraz ma dwa lata i też się rozkopuje jak mu za ciepło, a jak za zimno to śpi przykryty po uszy.

moj spal zawsze pod kocykiem,,albo pod dwoma, czasem wsadzalam w materacyk boki zeby sie syzbko nie rozkopal ale przewaznie spal zemna wiec jak sie budzilam albo on to go przykrywalam,..teraz m,usze czekac az porzadnie zasnie albo przyktecac kaloryfer bo inaczej wogole sie nieda go przykryc...

moj ma krotkie body i na to pajac, oczywiscie przykrywam go kolderka ale za 5 minut zaczyna kopac nogami i lezy odkryty.. przykrywam go za kazdym razem co sie przebudze i widze ze odkryty ale zaraz znowu sie odkrywa..i chyba tez lepiej mu sie spi bez okrycia..

21 stopni w mieszkaniu - pielucha, welurowy pajac, przykryty kołderką zrobioną z beciku (taki grubszy trochę) i na nogi kocyk cienki bo becik w polowie nocy na twarzy jest a jak koc dam i zawinę to dobrze trzyma ją na miejscu :)Spał długo w śpiworku ale w końcu szlag go trafiał bo uwielbia walić nogami i obracać się na brzuch więc zrezygnowalam.