« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
arletka1991

2014-01-29 01:59

|

Pozostałe

Pytanie do mam mieszkających poza Polską :)

Jaki czas temu wyjechałyście za granicę ?
Dlaczego ?
Czy potrafiłyście się dobrze porozumiewać w danym języku zanim tam zamieszkałyście ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

Na dzień dzisiejszy jestem już spowrotem w Polsce, ale wypowiem się ;)
Wyjechałam w 2006 gdy miałam 13 lat, dołączyłam do moich rodziców którzy wyjechali rok wcześniej. Dlaczego? Ano wiadomo, za chlebem, jak większość.
Przed wyjazdem to ani be ani me po angielsku, nic. Ale migiem się nauczyłam, wiadomo chodziłam do szkoły to był mus.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luty2013

7 miesięcy temu.
Ponieważ zmęczyła mnie walka o to żeby przeżyć od wypłaty do wypłaty,ta cała polityka, która ma na celu jedynie okradanie obywatela i również dlatego, że nie widziałam w Naszym kraju przyszłości dla syna..
Nie do końca, rozumieć rozumie wszystko, co do rozmowy mam jeszcze barierę, czekam na rozpoczęcie kursu, na który się zapisałam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412

W maju bedzie cztery lata. Przyjechalam do siostry w odwiedziny í tak wyszlo, widac w polsce nic mnie nie trzymalo. Wydawalo mi sie ze dobrzd znam jezyk, w praniu wyszlo inaczej. Ale poszlam odrazu do pracy i szybko nadrobilam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Wyjechalismy jak Pola miala pol roczku w 2012. Moj maz pracowal dla firmy z Londynu juz jakis czas i w koncu musialo to nastapic, ze sie przeprowadzimy.

Co do jezyka to tak, umialam sie porozumiewac i ogolnie wszystko rozumialam. Bylam w UK 2004-2006 zanim jeszcze poznalam meza. Wtedy nauczylam sie sporo jezyka, ale wrocilam do PL z powodu choroby mojej mamy.
Natomiast do mojego angielskiego mam jeszcze wiele zastrzezen, ciezko jest smigac siedzac z dzieckiem w domu. Dlatego teraz jak Pola zaczela przedszkole zaczelam chodzic na kurs.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziadioda000

Mieszkam w Belgii 5 lat, maz jest 9 wiec jak tylko skonczylam szkole przylecialam do niego i zostalam. Po pol roku poszlam do pracy i szkoly na nauke jezyka. Rozumeim wszystko, dogadam sie bez problemu ale siedzialam prawie rok w domu (ciaza, dziecko) i widze ze jest mi trudniej sie porozumiec wiec od wrzesnia znowu ide do szkoly.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psikusekxxx

9 miesięcy temu wyjechałam do Szkocji. WIadomo pieniądze. ALe niestety nie jest tak kolorowo jak nam opisywali tym bardziej że ja nie pracuje w sumie, tyle co wychodzę na godzinę wieczorem i tyle. Nie mam kontaktu z tymi ludźmi tutaj . Tyle co w sklepie. WIęc języka się nie mam jak nauczyć. W domu nie mam możliwości, bo synek praktycznie nie sypia w dzień a jak zobaczy książkę , gazetę to KONIEC :D Rozumiem co do mnie mówią ale ze mną sobie nie pogadają :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

do Londynu przyjechałam w lipcu 2008r,moj mąż był tutaj od 2007 roku,przywialo mnie do niego kiedy skończyłam szkole i zdalam prawko.Uczylam się języka w szkole wiele lat,zdalam maturę z angielskiego ale nie ma porównania angielski w szkole a tutaj w rzeczywistości jest zupełnie inny.Ciezko było się przełamać, mówić, rozumialam wszystko,jednak zanim pomyslalam jak zdanie skręcić to wieki mijaly:) dużo dala mi praca wśród Angoli gdzie mój angielski podniósł się sporo do gory.
planujecie wyjazd:)?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia

Ja podobnie jak pollym, w 2006 jak miałam 12 lat, zaraz po testach w szkole, pojechaliśmy do rodziców którzy też rok prędzej wyjechali dla lepszego życia. Też zero języka, jedynie podstawowe zwroty grzecznosciowe, ale wiadomo, do szkoły to od razu na głęboką wode, teraz jak znajomi coś potrzebują to przychodzą o pomoc :)