paliłam przed ciążą, popalałam w ciąży(mało, ale nie wytłumaczenie- wiem, zdawałam sobie z tego sprawę, próbowałam, wytrzymałam 4 miesiące) i palę teraz:) Nałóg silniejszy niż ja:)

Tak przed ciążą paliłam, palę w sumie odkąd skończyłam 17 lat czyli w sumie już 11 lat będzie. Jak jeszcze nie wiedziałam, że spodziewam się dziecka to paliłam, później w ciąży wypaliłam z kilka fajek. Zaraz po porodzie nie paliłam, wróciłam do palenia z jakieś 6 tygodni później. O dziwo teraz palę mniej niż przed ciążą 1 paczka na 2 dni. A co mnie skłoniło do powrotu do nałogu? Wiesz jak to jest... z rana zawsze była ta kawka+papieros, jakoś brakowało mi tego a jeszcze to wszystko potęgował fakt, że w moim najbliższym otoczeniu praktycznie wszyscy palą.

Przed ciaza palilam dosc dlugo . W trakcie i po ciazy nie kopce:) Jak na razie nie wrocilam do nalogu. Z tydzien temu wzielam sobie malego buszka i zakrecilo mi sie w glowie ( co sie dziwic jak tyle nie palilam ) I postanowilam nie palic.

Paliłam przed ciążą. W ciąży czasem mi się zdarzyło. Wróciłam niestety,bo mam towarzystwo palące i mnie strasznie kusiło. Nie jest to często, bo jak jestem w domu to nie palę, ale popalam.

palilam przed ciąza , rzucilam od razu po zrobieniu testu i wiedzialam że wroce po ciąży , bo lubie palić :)

palilam przed ciaza, w ciazy tylko na poczatku popalalam, teraz jak urodze, to zamierzam wrocic do palenia, bo to moje hobby ;)

W ciąży przestałam, teraz znów palę (póki co, 3-4 dziennie). Co skłoniło? Głupota, bo inaczej tego nazwać nie mogę :/