robię w tą sobotę na 10 30 w sali zabaw dla dzieci, będą ciasta inne przysmaki dzieci, tort, kawa, herbata. Wieczorem poczęstunek dla dorosłych;) będą jakieś 2 sałatki, jakieś jajeczka itp. oraz alkohol

Na 16.00. Ciasta kawa, herbata i tort plus szampan i picolo w części oficjalnej. Na części nieoficjalnej zostali rodzice chrzestni i moje siostry, wtedy podałam przekąski na ciepło i zimno oraz alkohol.

my robilismy na 15.00 , goscie siedzieli do okolo 18ej i to bylo wystarczajaco, po tych wszystkich emocjach i zamieszaniu widac bylo, ze maly ma juz powoli dosc wszytskich gosci ;))
rozstawilismy duzy stol pod oknem i tam zrobilam szwedzki stol. najpierw staly owoce, salatka jarzynowa,chleb, male pomidorki, ser zolty, jajka na twardo z majonezem, chrupki , czipsy, woda, cola, soki. mniej wiecej po godzinie od przyjscia gosci dostawilam ciepla plyte czyli pieczone skrzydelka kurczaka w ziolach, pieczen wieprzowa pokrojona w plastry w sosie, gore frytkek i mieszanke salat w sosie wloskim . talerze, kubki byly plastikowe specjalne na urodziny. do tego wszystkiego maz zaparzal herbate i kawe na zamowienie a w zamrazalniku mialam lody w waflach dla chetnych.
kierowalam sie tym zeby bylo na luzie i jak najmniej latania wsrod gosci bo chcialam ten czas poswiecic synkowi w jego wyjatkowym dniu. powiem Ci, ze sie sprawdzilo w 100&%
z alkoholu mielismy piwko light

jeszcze w miedzyczasie byl tort urodzinowy

ja robię (i robiłam tak starszemu) na 16 i najpierw kawa ciasto tort później przekąski na zimno i ciepło+alkohol(mniej więcej 2sałatki,może krokiety, coś jeszcze na ciepło, jajka pewnie wędlinki może jakąś pieczeń ogórek pomidorek nie wiem co mi tam jeszcze wpadnie do głowy);)

Urodziny robione na 17, akurat po drzemce małej i obiedzie. Robiłam dwie sałatki, jedna jarzynową druga z tuńczyka, był chlebuś, wędliny, ser żółty i hiszpański typu curado. Do tego małe zapiekanki z kabaczka na ciepło. Robiłam mufiny czekoladowe, kruche ciasteczka, ciasto i tort. Do tego kawa, herbata i napoje. Kazdy bral na co mial ochote. Alkoholu nie było. W koncu to impreza dziecka, nie nasza.

W niedzielę odprawialiśmy, bo Małej akurat tak wypadły urodziny. Na 13:00 była msza w kościele a potem do knajpy ;) Obiad plus kawa, tort i ciasta. Alkoholu nie było (pojedyncze piwa jedynie). Do 18:00 się wyrobiliśmy :)