« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
blackbabe
blackbabe

2013-11-26 09:28

|

edyt. 2013-11-26 10:39

|

Przebieg ciąży

Pytanie o wagę do mam, które startowały z waga 58kg

Drogie mamusie, chciałabym zapytać te z Was, które ciążę zaczynały z waga ok. 58kg i przytyly 13-15kg ile wazylyscie tuż po porodzie i w późniejszym czasie np. po pologu? Jestem na końcówce 34tc, w czwartek zaczynam 35tc i dziś rano waga pokazała 69.6kg czyli równe 11kg do przodu. Trochę się podlamalam , bo chciałam tyle ważyć do porodu, a do terminu mam jeszcze 6 tygodni i tyje ok. 0.5kg tygodniowo więc pewnie jeszcze że 3kg przybędą... Martwię się trochę jak to będzie po porodzie, bo pierwszym razem przytylam 23kg z tym, że na finishu waga była podobna ponieważ startowalam z 54kg, a kończyła z 76kg i teraz wagowo będzie podobnie. W 4 dobie po porodzie wazylam 71kg i miesiąc po porodzie 65, a reszta spadała przez 8 miesięcy przy mojej ciężkiej pracy... Mam tylko 160cm i strasznie się czułam przy tej wadze... Czuje, że teraz też tak będzie, bo co to za różnica czy tyje 23kg i ważne 76kg czy 14kg i do porodu idę z waga 73kg :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
milka88

startowałam z wagą 54 dobiłąm do 70kg, do 3 miesięcy waga spadła do 56, nie moge sie pozbyc tych 2,3 kg

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Ważyłam 59 - 60 kg. 77 w 39 tygodniu. Po porodzie 67 kg, jestem 6 miesięcy po rozwiązaniu ważę 59 kg. W zasadzie waga leciała od razu na łeb na szyję.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

startowałam z wagą 58 kg. W dniu porodu miałam 85 !!
po powrocie do domu, 2 dni po porodzie 80 kg i załamka. Wróciłam do 58 po 6 mcach, potem nawet ważyłam 56 kg, ale teraz dobiłam spowrotem do 58, bo to moja najlepsza waga przy której najlepiej wyglądam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jamama

Ja startowałam z wagą 56 kg. Do porodu ( w 38 tygodniu) dobiłam do 70 kg. Po tygodniu wróciłam do swojej wagi sprzed ciąży. Obecnie ważę 53,5 kg bo karmię piersią. Przyrost wagi w ciąży był stabilny, zaczęłam przybierać od ok. 20 tygodnia, a na mc przed porodem tygodniowo wskakiwał mi 1 kg pomimo normalnego odżywiania (zatrzymywała się woda). Za to 3 noc po porodzie to była masakra. Cała byłam zalana wodą - pływałam we własnym pocie:]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

startowałam z wagą 56 przy porodzie 68,5kg dwa dni po szpitalu 59,5 obecnie 9miesiecy po porodzie 52kg przy wzroscie 166

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalencia

w pierwszej ciąży startowałam z 57 kg a skończyłam z 76 ale w ciągu 2 mc wszystko zrzuciłam :) a w drugiej startowałam z 56 i skończyłam z wagą 64 :) tylko 8 kg do przodu !!! a w ciągu 2 tygodni wszystko poszło :) no ale teraz mam problem bo z dwójką małych dzieci ( 17 i 5 mc) waga leci na łeb na szyję i ważę już tylko 49 :( a chciałabym bardzo przytyć

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madlenkag

Ja przed pierwsza ciaza mialam 50kg do porodu przytylam +30kg-wiec u ciebie nie jest tak zle. Potem po porodzie stopniowo spadala mi waga, a teraz minelo 1,5 roku i waze 57kg-juz na pewno nie uda mi sie wrocic do 50kg ale teraz jestem zadowolona ze swojej wagi i nawet lepiej sie czuje :) Boje sie zeby w tej ciazy az tyle nie prztyc. Wiec glowa do gory-bedzie dobrze :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
antananarywa

Ja to byłam jak klucha pod koniec, startowałam z wagą 60 kg przy wzroscie 169 , końcówka ciąży 87 (!) , no ale byłam bardzo popuchnieta i 12 kg mniej było 3 dni po porodzie. pół roku po ciąży zostało mi 5 kg do zrzucenia ale w sumie nie kest to aż takie ważne bo wkońcu mAM jakieś cycki hehe Nad sadełkiem jeszcze muszę popracować ale chęci brak ;)