ta masz racje, ale mysle ze ten kapturek jest przydatny bo zakrywa cala glowke i chroni przed wyziebiem, szczegolnie w zimie, zaraz po wytarciu mozna zalozyc czapeczke...

a ja Ci powiem, ze nie kupowałam :) Mama wygrzebała po moim mlodszym bracie taki recznik z kapturkiem, jest super. A ogołem mam zamiar używac zwykłego reczniczka dla młodej, mam nowe, ale tez nie specjalnie kupowane :)

Ja kupiłam jeden w Pl i żałuję, że tylko jeden..bo te na Wyspach są małe-mają jeden standardowy rozmiar. Ten co mam z Pl jest dość duży i tak miękki i przyjemny, że sama bym takim chciała się wycierać :) Oczywiście czasem tez wycieram małego naszym dużym 'dorosłym' ręcznikiem, ale teraz dopiero, jak już jest starszy..takiego noworodka to bym nie wytarła spranym ręcznikiem(szorstkim) a nowe nie wchłaniają dobrze..

ja kupiłam dwa są bardzo mięciutkie i przyjemne w dotyku, a jak się sprawdzą to zobaczymy:)

Ja mam alr tylko dlatego ,ze moj chlopak jeden kupil , a od znajomych w zestawie dostalismy drugi. ;)

ja sobie chwale te kepturkowe bo mi całą główke od razu zakrywają :) czy kolejny zbędny wydadek hm... ja mam 2 i wystarczają :)

ja kupiłam taki ręcznik z kapturkiem za ok 20zł w textil market.

Ja kupiłam jeden a potem jeszcze 3 dostałam ... ale też uważam że nie jest to konieczny wydatek, taki ręczniczek nie różni się niczym od zwykłego no tylko tym kapturkiem.

Ja posiadam jeden recznik z kapturkiem ,ktory kupilam w smyku i dwa zwykle z ikei :)

Kupiłam, ale stwierdzam, że to zupełnie zbędny wydatek. Moja mała nie znosi czapek, a co za tym idzie również kapturka przy ręczniku. Poza tym mój ręczniczek jest dużo mniejszy od zwykłego ręcznika kąpielowego i trudno mi jest owinąć dziecko w całości. Zdecydowanie wolę większe okrycie, ale nie taki byle jaki ręcznik, który z czasem po praniu robi się twardy i szorstki, tylko z porządnego, mięciutkiego materiału.