Z podwójnego doświadczenia wiem że niunie lepiej się trzyma w nie usztywnianym.Jakoś tak pewniej i lepiej czuć ciałko:)

ja mialam miekki rozek http://allegro.pl/rozki-80x80-i2157800320.html i jeden w zupelnosci wystarczy uzywalam go tylko w szpitalu no i pare razy w domu mala z niego szybko wyrosla od 3 mies lezy bezuzyteczny... zostanie dla lalek ;)

Ja zakupiłam taki http://allegro.pl/rozek-becik-niemowlecy-mieciutki-niebieska-zyrafa-i2160358170.html Wczoraj do mnie przyszedł i mimo,że go jeszcze nie używałam to uważam,że jest idealny :)

miałam dwa, usztywniany i miękki. Jak dla mnie lepszy jest usztywniany, dzidzia leży prościutko i nie jest jakoś tak pokrzywiona :) jak dla mnie miękki wogóle się nie sprawdził. Na usztywnianym lepiej mi się karmiło piersią. Miałam dwie sztuki ponieważ w razie awarii ( czasem ulał, przesikał) jeden do prania a drugi do użytku. Teraz dokupię jeden napewno usztywniany

Ja miałam jeden miękki firmy drewex z usztywniającą matą kokosową, którą można było wyjąć (kieszonka na rzep).

ja miałam 2 rożki, jeden miękki, a drugi usztywniamy z możliwością wyjęcia gąbki. Jak przychodził ktoś, kto chciał mocno wziąć dzidzię na rączki (np moja 5cio letnia kuzynka), to dawałam z usztywnieniem. Misio miewał "awarie" więc nie wyobrażam sobie mieć tylko jeden rożek. I dziewczyny maja rację - dziecko szybko z tego wyrasta.

Ja tak jak mag miałam taki z wkładką usztywniającą. Korzystaliśmy z rożka bez niej, jakoś tak nam było wygodniej.

Ja miałam taki i taki ale bardziej polecam miękki.
;D

Ja też mam 2 rożki, jeden miękki a drugi usztywniany z wkładem kokosowym (z możliwością wyjęcia) i powiem tak, jak wyciągnęłam ten wkład kokosowy żeby wyprać rożek, tak go już nie włożyłam i leży sobie w szafie i mam 2 rożki miękkie ;) Miałam rożek ze sobą w szpitalu dla Małej i na początku w łóżeczku też spała sobie w rożku, tak było wygodniej.