Nooo śmierdzę ;) strasznie i to fakt ciało się zmienia prysznic 2 razy dziennie to minimum , i teraz mi wszystko śmierdzi , no cóż taki urok

kurde no, ale jak jej smierdzi to niech smierdzi ma prawo. p.s mi moj smrod nie przeszkadza :)

ale wy koloryzujecie. jaki lincz? jaki pojazd? Nikt po nikim nie jeździ, tylko wyraża swoją opinię. i nie chodziło o to, że nala nie chce karmić piersią tylko twierdzi, że kobiety karmiące śmierdzą mlekiem, co jest głupotą totalną :P

a co mam Ci powiedzieć że jak patrzę jak 2 letnie dziecko podchodzi do matki i wyciąga wyciągniętego i wymientego cycka ze stanika mnie urzeka i i jest takie piękne , no niestety nie podoba mi się to i tyle.Piękny to jest niemowlak który parzy na matkę i ona jest całym jego światem a dwulatek ma taki nawyk staje koło matki i ciągnie ,tak to wygląda u mojej koleżanki ona wyciąga cycka ze stanika stoi koło niej i wygląda jak cielak przy krowie nie ma w tym ani czułości ani nic pięknego matka dalej robi swoje nawet nie zwraca uwagi na dziecko , jeżeli u was jest inaczej to super niestety ja nie mam z tym dobrych wspomnień

pogrążasz się jeszcze bardziej z tymi swomi tekstami ;)

Nala... CYCKI opadają! Nic, tylko współczuć.

Kamilko - juz sobe obeicuje od 2 miesięcy że zaczn e ją odkładac a męza zaprosze do sypialnia lbo czmychne do niego do salonu ale ta wygoda! ta bliskość! z dzieckiem to mnie rozbraja i codziennie mówie sobie ,,jutro:, a dzisiaj ten odcinek (ewnie nieco podkreconych sytuacji) dał mi wiele do myślenia... co może czuc ten mój facet... biedulek, czuje sie na pewno zepchnięty na drugi conajmniej plan... postanawim sobie, że biore się za siebie i będę ja odkładac do łózeczka, od wekendu kedy mąz wraca :) a maluje sie i tak codzinnie bo bez make up nie moge spoijrzec w lustro hehe a farbuje tez regularnie bo niestety... wczesnie mi siwieja wlosy...

aha i jeszcze o Mężu mym: niestety jets podatny na kampanie wielkich firm mm, czyli dla niego ,,kp najwazniejsz erpzez 6 mies zycia dziecka, potem najlepiej rpzejsc na mm, bo przecież dziecko i tak je obiadki i ma roszerzana diete", zreszta widzi ze moje libido jets bliskie zeru i wiąze to zapewne z moim kp... probowalam rozmawiac z nim, wsyzscy mnei popieraja, nawet tesciowa wow, ale cóż.

jakoś to przeżyję że się pogrążam ;)

Chętnie napisze na priv moja opinie na temat zalosnego wydania RwT.
Co do opinii jednej z mam...
Po prostu porażka.
Kp kp i jeszcze raz kp, ile potrzebuje dziecko.
Spanie, a niech spi ze mną i moim mężem i huj do tego innym.
Mąż nie narzeka, trzeba umieć wywarzyc życie.
Dziecko musi na początku być najważniejsze bo w końcu jest full zależne od nas, mąż duży chłop poradźi sobie chwile sam w niektórych kwestiach.
Mleko śmierdzi?
LAWL!!!!!
Laska co ty pierd...
Współczuję maluszkowi ze będzie miał bombardowane jelita zajebiście pachnącym chemia ( mniam mniam!!!) mleczkiem.
Gratki!