ja zaczelam od sloiczow deserkow najpoierw jabluszko.. po lyzeczce..potem jabluszko z marchewka...tez po lyzeczce..teraz maly zjada pol sloiczka...ogolnie wprowadzac po odrobince jesli malemu nic niema to dawac wiecej...jakostalyp osilek to zaczac od marchewki bez dodatkow ugotowac zblendowac i podawac i tak dokladac cos co jakis czas. teraz dostaje kleik na noc...zaczelam od lyzeczki jak bedzie 6 miesiac zamierzam podac kaszke wprowadzac glutem przez jakis czas po lyzce...naraziejestemy na tym etapie opozniuej bede ise zastanawiac co dalej..mal;y ma dobry apetyt jak widzi jak ktos je to caly sie trzescie ;p trzeba udawac ze sie mu daje. to tak fajnie otwiera buzke i jest zadowolony.ja zaczelam od 4,5 miesiaca cos wprowadzac powolutku ze jestesmy na nutramigenie to bardzo powoli idzie chociaz wiedze zemaly z checia zjadlby wszystko tylko nie nutram/