Moim zdaniem powinnaś pójść do innego lekarza, który Ci wytłumaczy co się dzieje i dlaczego musisz leżeć. Podejrzewam że wszystko jest w porządku a przez tego lekarza nie potrzebnie się martwisz :( Żałuję ale nie mam jeszcze doświadczenia z ruchami bo czuję je od paru dni, ale na pewno znajdzie się ktoś kto ma podobne doświadczenia i coś doradzi :) Nie denerwuj się Kochana wszystko będzie dobrze :)

No dokładnie, też jestem zdania że nie powinnaś się teraz tak denerwować. To może tylko zaszkodzić. I zgadzam się z poprzedniczką. Idż do innego lekarza. To nie fair, że tamten nie wytłumaczył Tobie dlaczego masz leżeć. Pozdrawiam i zdrówka Tobie i maleństwu życzę. Trzymaj się będzie dobrze :)

Dzięki dziewczyny za wsparcie ale wizytę mam dopiero 16 kwietnia. Na ostry dyżur już nie pójdę bo potraktują mnie jak wariatkę. To miejsce dla osób z prawdziwymi problemami. Wczoraj dziecko na USG się ruszało. Ja po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego trzeci dzień nic nie czuję a na każdym forum na jakim do tej pory bylam naczytałam się okropnych rzeczy na ten temat. Ja zawsze myślałam że bycie w ciąży to sama radość, że najpiękniejszy czas w życiu kobiety a tu mało tego że tatuś dziecka mimo swoich 30 lat nie dojżał chyba do ojcostwa bo tylko motor i piwko mu w głowie to jeszcze ciągle dzieją się rzeczy które nie pozwalają mi się cieszyć. Tak bardzo się martwię, z tego powodu że nie czuję dziecka.  Wczoraj nie spałam bo czekałam aż się ruszy, tak jak zawsze w nocy to robił i nic.... Dzwoniłam też do mojej pani ginekolog dzisiaj i nie potrafiła mi nic powiedzieć. Mówiła, że mam leżeć i czekać i liczyć ruchy. No i leżę, cały dzień, sama i czekam i nic.  Czy ja przesadzam? Ja wiem, że to dopiero 18 tydz ciąży ale problem w tym że ja już wyraźnie czułam dziecko przez dwa tygodnie i intuicja mówi mi że coś nei tak. A jeszcze nikt mnie nie uspokoił i nie powiedział że to zupełnie normalne. Czytam setki książek, gazet i poradników i ani slowa pocieszenia :(

Dzięki dziewczyny za wsparcie ale wizytę mam dopiero 16 kwietnia. Na ostry dyżur już nie pójdę bo potraktują mnie jak wariatkę. To miejsce dla osób z prawdziwymi problemami. Wczoraj dziecko na USG się ruszało. Ja po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego trzeci dzień nic nie czuję a na każdym forum na jakim do tej pory bylam naczytałam się okropnych rzeczy na ten temat. Ja zawsze myślałam że bycie w ciąży to sama radość, że najpiękniejszy czas w życiu kobiety a tu mało tego że tatuś dziecka mimo swoich 30 lat nie dojżał chyba do ojcostwa bo tylko motor i piwko mu w głowie to jeszcze ciągle dzieją się rzeczy które nie pozwalają mi się cieszyć. Tak bardzo się martwię, z tego powodu że nie czuję dziecka.  Wczoraj nie spałam bo czekałam aż się ruszy, tak jak zawsze w nocy to robił i nic.... Dzwoniłam też do mojej pani ginekolog dzisiaj i nie potrafiła mi nic powiedzieć. Mówiła, że mam leżeć i czekać i liczyć ruchy. No i leżę, cały dzień, sama i czekam i nic.  Czy ja przesadzam? Ja wiem, że to dopiero 18 tydz ciąży ale problem w tym że ja już wyraźnie czułam dziecko przez dwa tygodnie i intuicja mówi mi że coś nei tak. A jeszcze nikt mnie nie uspokoił i nie powiedział że to zupełnie normalne. Czytam setki książek, gazet i poradników i ani slowa pocieszenia :(

Możliwe że bardziej przesadzasz niżby coś dziać się miało. Twoje zdenerwowanie może podwyższać poziom adrenaliny we krwi i to może też sprawić ze maluch się rusza rzadziej, delikatniej albo wcale. Ja miałam tak jak mnie samochód potrącił i moje dziecko się przez tydzień nie ruszało. Maleństwo mogło się ułożyć też w głębi jamy brzusznej. to dopiero 18tc, ma jeszcze dużo miejsca i sobie plumka wszędzie.

Ja też nie ufam lekarzom, ale jeżeli miałaś USG i KTG i mówił ci że wszystko ok, to niepotrzebnie się denerwujesz bo nie byłaś u weterynarza. to lekarz po 6 latach medycyny, i pewnie z jakimśtam doświadczeniem, który ogląda mnóstwo takich przypadków i wątpię, żeby nie powiedział ci gdyby dział się problem. To mogłoby dla niego oznaczać baaardzo poważne problemy, prawda? Nospę można brać w ciązy bo nie robi krzywdy ani tobie ani dzidzi. Ginki przepisują je ciężarnym z prostej przyczyny- łagodzi ewentualny ból przy rozciągającej się macicy. I mają wtedy z głowy wszystkie paniczne wizyty młodych mam. taka jest niestety smutna prawda.

Musisz się tylko wyciszyć i nie skupiać się tak strasznie a uwierz- ułoży się tak, że poczujesz znowu. Pozdrawiam cię ciepło. ;)   

nie rozumiem dlaczego kazal ci lezec ,jezeli niby wszystko bylo ok . Nie jestem tez pewna czy aby napewno to co czulas to byly ruchy twojego malenstwa , w pierszwej ciazy zaczyna je sie odczuwac dopiero cos kolo 18 tygodnia , a wiekszosc kobiet dopiero kolo 20 tyg. Na samym poczatku czesto ciezko je wyczuc , moze tez byc ze lozysko przesunelo ci sie na przednia sciane i dlatego nic nie czujesz .

Oni każą leżeć po to, żeby do nich nie łazić. ;) (jeżeli zapisał jeszcze nospę to standard i lekarz leń) :D uszy do góry

Pewnie macie rację, nie potrzebnie tak się martwię. Przed ciążą byłam zupełnie inną osobą, pewną siebie, niczym się nie przejmowałam. Teraz sama siebie nie poznaję. Może faktycznie dziecko inaczej się ułożyło i nie ma powodów do zmartwień. A z tymi lekarzami to masz rację, widać było że chce się mnie jak najszybciej pozbyć, do tego był taki pogardliwy. Jak zapytałam po co przepisał mi nospę i czy to nie zaszkodzi to powiedział że to po to żeby pani za wcześnie nie urodziła.  Nie wiem co miał na myśli. No ale teraz uzbroję się w cierpliwość i będę czekała ile trzeba, choćby do następnego USG 13 kwietnia. Martwić się i tak będę bo już tak mam.

No bo prawdziwa mama z ciebie;)

Hej:) Nie stersuj sie. Ja też ostatnio panikowałam bo przez 3 dni nie czułam ruchow dzidzi a wcześniej był bardzo aktywny(Ja jestem w 31 tyg.). Ale na szczęście w koncu sie odezwał i kamień spadł mi z serca:)Skoro miałaś KTG na ktorym pisało sie prawidłowe tetno i USG na ktorym widać było ruchy  maluszka to napewno wszystko OK:) ale lekaże zawsze każą leżeć jeśli zasygnalizujesz , że coś cię boli albo niepokoi. To już taka rutynka:)

W  18 tygodniu ciąży dzidziuś ma tak dużo miejsca, że nie zawsze musisz poczuć, że na przykład robi fikołka:)