1 kierunek ale na dwoch uczelniach na pierwszej inż.  (Tuchola) a na drugiej mgr  

( Poznań):)

chyba 3, ale w koncu skonczylam jakies i jestem zadowolona;)

zaraz po liceum dostałam się na filologię angielską i na stosunki międzynarodowe. chciałam ambitnie studiować oba na raz. anglistykę dziennie, stosunki zaocznie. jednak mnie to trochę przerosło i ze stosunków zrezygnowałam, z czego na dzień dzisiejszy cieszę się ogromnie. zrobiłam jeszcze podyplomówkę z zakresu gender studies. przymierzam się do podyplomówki z zarządzania w oświacie. chciałam na doktoranckie aplikować i coś z homolit'u dziobać, ale to ciężka rzecz, nie wiem czy będę mieć tyle siły, żeby to zrobić. buuu leon się obudził ;/

jak narazie nic ;p i nie wiem czy kiedykolwiek pójdę

marynia, opanuj sie kobieto! ;)

Jeden i wystarczy, wole prace znalesc niz studiowac nbo na to trzeba miec kase i czas..a wiem ze juz go miec nie bede. Poza tym, tyle nerwow , ile pozarla szkola, a pozniej studia to wyastarczy mi na cale zycie. Nie lubie uzerac sie z takimi ludzmi...poza tym przekonalam sie ze studia to jedno a praca i doswiadczenie to drugie, a w moim wypadku wazniejsze jest to drugie....teraz to widze, ale co przezylam to moje :)))i nie oddam tego nikomu.

zarzadzanie w administracji publicznej + zarzadzanie w logistyce - zadnego nie skonczyłam :P

zaraz po liceum zaczęłam Bibliotekoznawstwo i inf. naukow. ale pociągnełam pół roku i stwierdziłam - to nie to ;) 

Pozniej Fotografia ;) miałam skonczyc w tym roku... ale nie dalam rady, pod koniec ciąży szpitale ... :/ 

i SKONCZE :P w styczniu ;)) 

Zaczęłam i skończyłam jeden - filologię polską. Na ten moment nie planuję niczego więcej, no ale czas pokaże ;)

aaa jeszcze dostałam się na Edukację Artystyczną w Cieszynie, i głupia glupia, zrezygnowalam :/ żałuje do teraz... :/