« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2014-08-16 18:51

|

Pozostałe

Są tu jakieś mamy z nerwicą?

Jak to stwierdziłyście, czy byłyście z tym u lekarza z własnego wyboru czy może ktoś zauważył wasze zachowanie i wam kazał? Czy chodzicie do psychologia psychiatry z tym problemem i czy bierzecie jakieś lekarstwa?

Jak wyglądają wasze stosunki z dziećmi? I otoczeniem?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555

Mój tata ma nerwicę. Pewne wydarzenia w jego życiu tak wpłynęły na niego że lekko się zdenerwował i cały "chodził". Bierze na to leki już od 7 lat. Do psychologa chodził początkowo. Stosunki co do innych są normalne lecz szybciej się denerwuje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Choruję na nerwicę i lecze się. Kiedy okazało się, że moja objawy to jir np problem z tarczyca czy wczesna menopauza sama wybrałam się do lekarza. I to chyba dosc wcześnie. Biorę leki i chodzę na terapię. Bynajmniej nie zachowuje się tak jak opisała to Rita
Przypuszczam, ze ta osoba ktora opisala miała nie tylko nerwicę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
molesta

ja mam nerwice natrectw mysli, aczkolwiek nie stweirdzona przez lekarza. nie biore zadnych lekow. kurcze, ciezko sie zyje z taka choroba. jedne mysli zaprzataja mi glowe drugimi i tak w kolko. oczywiscie, nie jest to pozytywne myslenie;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910

ja mam nerwice zawsze bylam bardzo nerwowa caly czas mi sie rece yrzesly czesto walilo mi serce mialam nabady dusznosci wiedzialam ze to od nerwow ale na serio stwierdzilam gdy dostalam bardzo silnego ataku nerwowego i maz musial mnie na pogotowie zawiezc . Atak wygladal tak najpierw zaczela mnie piec klatka piersiowa trwalo to jakies dwa dnipozniej doszlo dretwienie konczyn zawroty glowy i bardzo szybkie kolatanie serca tak zwana tahykardia brokat w oczach nie moglam zlapac oddechu na pogotowiu podeszli do mnie jak do wariatki jak im powiedzialam co sie dzieje to od razu powiedzieli ze to nerwica zmierzyli puls syropek uspokajajacy i kazali do psychiatry isc . Terminy byly dlugie przez to caly czas bylam w paniece juz calymi dniami mialam zawroty glowy biegunki wymiotowalam gdzies w srodku czylam stukanie jak by muszka walila ogonkiem w cos zaslabniecia mialam i wieczne nagle kolatania serca. Jak juz dostalam sie do psychiatry to zapisala mi leki po ktorych ledwo funkcjonowalam ale pomagaly na ataki po jakims czasie organizm sie przyzwyczail chodzilam tez do psychologa gdy zaszlam w ciaze to w pierwszym trymestrze mialam lekkie ataki tabletki musialam odstawic psycholog nauczyla mnie oddychac przez przepone i to ba5rdzo pomagalo przy atakach i przy bolach porodowych okazalo sie wybawieniem .juz w drugim trymestrze do konca ciazy atakow nie bylo pojawili sie kdy mialam kryzys przy karmieniu piersia jak przestalam karmic to i ataki zniknely. teraz mam zamiar wrocic do wizyt u psychologa bo bardzo pomaga radzic sobie z nerwami . Ogolnie stosunki z synkiem czy z mezem wygladaja ok ale mam problem z obcymi ludzmi boje sie obcych ludzi zatloczonych miejsc nie jestem osoba towarzyska chod=ciaz kiedys bylam dusza towarzystwa

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910

Choruję na nerwicę i lecze się. Kiedy okazało się, że moja objawy to jir np problem z tarczyca czy wczesna menopauza sama wybrałam się do lekarza. I to chyba dosc wcześnie. Biorę leki i chodzę na terapię. Bynajmniej nie zachowuje się tak jak opisała to Rita
Przypuszczam, ze ta osoba ktora opisala miała nie tylko nerwicę.
zgadzam sie ja i 3 moich braci plus mama mamy nerwice i nikt z nas nie mial nawet polowy takich zachowan jak opisala rita . nerwica to stan szbkiej nerwowosci ale tez roznych fobii itd . Teraz to nie nazywa sie nerwica tylko zaburzenie lekowe czy jakos tak . Nie ma to nic wspolnego z agresja . Osoba ktora opisuje rita bardziej przypomina mi mojego ojca ktory zawsze byl tyranem i manipulantem i to przez niego wlasnie my mamy nerwice