« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek
dawidek

2010-07-27 11:37

|

Przebieg ciąży

Ser pleśniowy?

Mam ochote na ser pleśniowy:(Wiem ze nie można ,ale czy taki który jest przyządzony na ciepło(smażony)?Nie zaszkodzi ,czy lepiej sie wstrzymać?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
efcia

Ja przez całą ciażę wstrzymywałam sie od serów pleśniowych. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Niby te w Polsce robione są na mleku pasteryzowanym, ale kto tam wie.. Jak ja zaszłam w ciąże to byłam akurat we włoszech i tam jadłam dużo różnych regionalnych serów które na pewno nie były z mleka pasteryzowanego no i nic mi nie jest. Natomiast jak się dowiedziałam o ciąży i o tym że nie wskazane jest jedzenie pleśniowych serów to zaprzestałam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22

ja jadlam i jem jak mam ochote tylko wjadomo bardzo male ilosci

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
yenefer

nasze sery w Polsce są z mleka pasteryzowanego ..pytalam lekarza o to czy mozna .. powiedzialal ze tak jesli nie je sie jakis wielkich ilosci to mozna jesc .. ja skubnelam kilka razy na zasadzie zachcianki ..jedynie ser typu feta czasem w salatce greckiej jem ..

ja od początku ciąży unikam wszelkiego rodzaju serów pleśniowych, nawet fety, jem tylko żółty, ale chyba powinnam go ograniczyć, bo hamuje wchłanianie żelaza, które zażywam

"Ja jem i nic mi nie jest" - normalnie uwielbiam ten argument :)

 

Ja akurat nie jem, ale nawet nie wiedziałam, że są to sery z mleka pasteryzowanego. Bo jeżeli tak, to faktycznie powinny być one wolne od listeriozy.

Jeżeli jednak ser był z mleka surowego i jest zakażony to nie sądzę, żeby ilość zjedzonego sera miała aż takie znacznie. Zachorowań jest mało to prawda, ale ryzyko istnieje (wg. wikipedii w roku 2005 zachorowały w Polsce 22 osoby).

Ja jadlam. Chodzi o to, zeby nie jesc produktow z niepasteryzowanego mleka.

Zawsze patrzylam, co pisalo na opakowaniu. Jezeli pisalo jasno, ze wyrob z mleka pasteryzowanego... to jadlam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wjuska

Ostatnio pytałam lekarza na ten temat i powiedział, że śmiało moge jeść i nie dać sie zwariować. Wiadomo że nie od razu całe opakowanie, ale kilka plasterków na kanapce nie zaszkodzi. Oczywiście chodzi mi o taki ser typu Valbone.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gaspodzina

Mi lekarz powiedział, że nie mam jeść całego sera na raz, bo mocno przytyję ;))) ale tak, to mówił że to lekka przesada, żeby ich się wstrzeegać. W necie piszą różne rzezczy, ale nie dajmy się zwariować.