miałam dwie pary wielorazówek, jednorazówki są do tyłka,że tak powiem ;)

Własnie tez tak slyszalam dlatego kupiłam sobie wiecej wielorazowych :)

ja miałam nie pamietam nazwy w paczce było 5 sztuk w 1 noc po porodzie nie wolno nic miec tylko ich podkłady ale później to bardzo przydatne

2 szt. wielorazowych mam i myślę, że więcej nie trzeba - jedne na dupie, drugie w pralce :) do pierwszego porodu przydały się i jestem bardzo zadowolona, do drugiego porodu biorę te same; w szpitalu, w którym rodziłam zabraniali jednorazowych, ale te były ok - są siateczkowe, mają duże dziury i są przewiewne tak jakby nic się na sobie nie miało, a wielki podkład poporodowy jakoś się musi trzymać blisko tyłka

2 pary wystarczą,chyba ze w domu jeszcze będziesz uzywała :) wystarczy przeprać, schną w 5 sec :P

ja miałam 2 pary i sie przydaja bo trzymaja na miejscu ta wielka podpache..i nie uciskaja :)

Zalezy od intensywnosci krwawienia. Ja po porodzie nie mialam jakiegos wielkiego, to mi jedne na dzien wystarczaly. Zmienialam tylko podklady, by nie przemakac.
W Niemczech sa w kazdej lazience, nie musialam wiec kupowac. Pierwsze nalozyla mi polozna zaraz po porodzie :) Super wprawa, przewiewne, nie uwieraja.
Przy pierwszym dziecku chodzilam trzymajac podklady miedzy kolanami, jak pokraka. Nigdy bym sie juz nie zgodzila na cos takiego. Tylko zacofanie tego wymaga - taka moja opinia, bo przeciwskazan nie widze. Mozna trzymac przy kroczu podklady (reka kolanami czy czyms tam jeszcze?) to czemu majtki siatkowane nie moglyby byc...
Polecam, polecam z 5 par minimum zabrac ze soba.

Super sprawa na 2 dni po cc przydały się bardzo a kupować nie kupowałam bo tu w DE są w pakiecie szpitalnym haha nie trzeba nić ze sobą brać...:)

Bardzo się przydają. Nie ma co słuchać lekarzy, że nie wolno, ja nosiłam mając szwy i wszystko mi się super zagoiło, wiadomo, że trzeba bardzo dbać o ranę, ale to naprawdę okropne gdy masz się przemieszczać z wielką zakrwawioną podpaską miedzy nogami, ja wytrzymałam jeden dzień, potem już mało mnie interesowało co powiedzą mi lekarze.

ni w 1 ciazy..ani teraz ich miec nie bede:)