Przypominam sobie jak ja i moje rodzeństwo byliśmy wychowywani, i staram się nie popełniać błędów moich rodziców. No i oczywiście zdrowy rozsądek.

NO nie jest fair, musisz to rozegrac tak aby córka nie była za każdym razem poszkodowana a młodszy uczył sie że nie wszystko dostanie tylko dlatego że jest młodszy.. Każda z nas popełnia jakieś błedy. Ja jak nie miałam dziecka to dużo uczyłam sie z programu ?super niania" i powiem ci że gdy program sie skończył a ja po X czasie zaszłam w ciążę to potem stosowałam wiele jej rad które sie sprawdzały, no i naturalnie instynktownie oraz tak aby moje dziecko było wszystkiego świadome. Dużo mówie i tłumacze a to wielki plus..

Ja też tak robilam . Serio zrobiło mi sie autentycznie przykro , bo pamiętam jak sama musiałam ustępować wiecznie siostrze. Hanie prosiłam żeby ustepowala siostrze ciotecznej zawsze u dziadków, gdzie ona tezchciala się czuć najważniejsze, w domu cicho bo Wojtek spi i takie tam .
Teraz traktuje wszystkie dzieci równo , bo w zasadzie ma tylko 4 lata mimo tego ze wydaje się starsza. To moja porażka.
Ale ogólnie mam teraz problem z Hania i nie wiem jakim sposobem ugryźć . Tzn robi się lepiej , ale czułam ze w jakimś stopniu zawiodłam

A.wiedzę? Nie wiem. Lubię czytać mądre artykuły , ale czasami pytam mamy. Rozmawiałam z panią psycholog z przedszkola , staram się też działać intuicyjnie. Wychowanie i opiekę nad dziećmi do lat 3 mam w małym palcu , ale potem poleglam

Skończyłam studia pedagogiczne. Mam mgr z wychowania dzieci :p studiowalam edukacje wczesnoszkolna i przedszkolna. Wiedzą, wiedzą - życie, życiem.