« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
aanita92

2017-10-04 16:47

|

Pozostałe

Skoro już o płaczu mowa.... czy widziałaś kiedyś żeby Twój facet plakał?

Jak tak to jaka była Twoja reakcja i może wiesz czemu płakał?
Ja widziałam trzy razy. Pierwszy raz jak poronilam, a kolejne jak zobaczyl synów

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

Tak jak zmarł nasz synek, oboje ryczelismy pół nocy. To był jedyny raz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

mój niby twardy chłop ale pare razu nnie wytrzymał.pierwszy raz jak mnie zobaczył w dniu ślubu, stwierdził ze tak pieknie wygladałam że nie wytrzymał, podeszłam pocałowałam, przytuliłam to dopiero zaczął ...
drugi raz jak przy porodzie , urodziłam syna i go podniesli wysoko to nic nie mogłam zrobić ale on wziął małego w ramiona i zaczoł tulić.
trzeci raz jak były problemy w ciazy i potem zamiast jechac na badania prenatalne musiałam jechac do szpitala bo dziecko zmarło

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta

Pijany byl i coś mu się zebrało na sentymenty.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Ja raz po powaznej klotni z ojcem, po prostu bylam obok dalam mu sie wygadac przytulilam. Raz wlasnie po pijaku ze bardziej mi sie smiac z niego chcialo niz pocieszac;) chyba tyle.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Rozpłakał się jedyny raz w życiu. Kiedy mieliśmy poważny kryzys w związku, z jego winy, bo okłamywał mnie i byl nie w porządku, straciłam wtedy całkiem zaufanie i nie wiedziałam co robić. Byłam gotowa odejść, bo już nie ufalalm. Kiedy zrozumiał, że naprawdę może mnie stracić rozmawialiśmy wtedy kilka godzin i płakał, że mnie kocha i że chce wszystko naprawić. To był jedyny raz w życiu. Szczery moment. Rzceyziwscie naprawił to co zniszczył... Już nigdy potem tak się nie otworzył, mąż to właściwie jeden wielki pozer. Nikt do końca nie wie co w środku myśli, przeżywa, życie z takim człowiekiem jest trudne, bo choć pragnę nie mam już sił po 12 latach by próbować otwierać jego serce na wywody, rozmowy, uczucia...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Nigdy nie widziałam, on w ogóle nigdy nie płacze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89

Jak jego brat wylądował w ciężkim stanie w szpitalu, jak urodziłam córkę. Przy synu chyba łez nie było.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Jeden raz płakać mi do słuchawki jak sie na miesiac rozstaliśmy. A tak to nie. Nawet jak jego ojciec zmarł to ja w kościele plakalam a on twardy no chyba ze ukradkiem płakać jak nikt nie widział. To on trzymał mame i brata jak nie dawali rady.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84

Gdy jego tata zginal w wypadku. Plakal 2 bite dni non stop wtedy. To bylo pieklo. Potem gdy umarla jego mama. Ja tego nie widzialam bo rodzilam synka ale dam sobie uciac glowe. Dwa przypadki poza tym znieczulica.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Nigdy .