Jadlam a pozniej mnie odrzucilo i do konca ciazy patrzec na nie nie moglam :)

Ja wcinalam, ale sama sobie robilam.. nie te gotowce. I w jogurcie z odrobina smietany - mniej tuczace.

Ja nie przepadam za sledziami ale raz na jakiś czas mogę zjeść a ginekolog mi zalecił jeść śledzia wlasnia,ale ja bym nie mogła jeść go często bo chyba bym się porzygala w końcu:p

zajadałam się przez poł ciąży :D

Jakbyś widziała ile ja śledzi zjadłam to ohoho :D w sklepie potem jak na głupią się na mnie patrzyli bo kupowałam ich od groma :D

NIe wiem skąd się u dziewczyn biora takie pytania. Ja jadłam wszystko co chciałam i nigdy bym się nie zastanawiała czy wolno czy nie. Niktóre palą w ciązy i tym się nie martwią a inne boją się jesć wszystkiego. NIe rozumiem.

annan, też się dziwnie i się szybko irytuję.

Ryby są zalecane wręcz w ciąży. Chyba pomyliłaś z owocami morza albo z rybami prosto z wody :P 

Śledziki wpierniczałam jak głupia na początku ciąży. Całe słoiki z cebulką. 

Też mi smaka narobiłaś, jak dobrze że mam w lodówce.

mi mój M takiego smaku rano narobił, ja normalnie tego nie jem, nie lubie, stąd moje pytanie... 

No chyba że zapach cię odtrąca. Ja całą ciąże nie mogłam jesć żadnych ryb.