powiedz to swojej tesciowej co napisalas tutaj ze wazniejsze sa dla was pieniadze na dziecko niz na slub .. slub moze byc zawsze mozna z tym poczekac
.. tak pozatym nie powinna ingerowac w wasze zycie

Ślub nie zając :) Poza tym nawet skromny cywilny kosztuje, a chciałoby się chociaż zaprosić najbliższych, a pieniążki potrzebne tak jak mówiłaś.. Pogadaj, wytłumacz,że chcesz ładny ślub, a nie taki na "łapu capu" tylko dlatego,ze dzidzia w drodze..

wlasnie tak to jej wytłumacz. i jemu tak samo. ze macie wazniejsze wydatki niz slub. bedzie dzidzia? czy nie warto na nia wydać pieniążki? ja tez nie biore slubu z moim B. bo czy to cywilny czy koscielny to i tak mega wydatek. a ja wole pieniadze przeznaczyc na nasze młode niż na to, żeby zadowolić rodzine i miec ten zakichany papierek. bedzie kasa to mozna brac slub. jak nabardziej, ale nie tylko po to, bo ktos chce. wszyscy naokoło zawsze sie mądruja. ja powiedzialam mojej babci np ze skoro jest taka cwana to niech mi da na slub i wesele, to z checia się zaobrączkuje;]

no u mnie tez pytaja kiedy slub kiedy na wesele zaproszenie dostane ?
a ja sie pytam czy dziecko do tego zobowiazuje ? czy nie powinnismy brac slubu z przekonania ze chce sie byc z ta osoba do konca zycia .? Ja kocham mojego ale na slub chcemy se uzbierac pieniadze poniewaz mi sie zawsze marzylo wielkie wesele i sliczna suknia wiec za 2 lata pomyslimy :)

Mi też sie własnie takie marzyło...

nie rób tego, bo się możesz wplatac w niezłe bagno, ślub, ślub ale potem odwrotu nie ma za bardzo, wiem po sobie...to powinna byc zresztą twoja decyzja a nie teściowej...

no to mu to powiedz :) Ja tak samo swojemu powiedziałam, bo raz mi coś wspomniał,zebyśmy wzięli cywilniak, ale stwierdziliśmy,że jak wezmiemy ten cywilny,to potem nie wezmiemy koscielnego, a taki nam się marzyy:) Ale powiem Wam,ze niektorzy ludzie tego nie rozumieją, wczoraj znajomy mi dał do zrozumienia,że to nie halo tak dziecko bez ślubu, bo on to taki staroświecki jest.. wpieniłam się jak nie wiem, bo to,że nie bedziemy mieli ślubu nie znaczy,że moje dziecko bedzie mniej szczesliwe, moi rodzice tez z przyczyn różnych wzięli ślub dopiero 3 lata temu i wcale nie byłam przez to wytykana palcami wrecz przeciwnie, kazdy mi zazdrościł,że mogłam być świadkiem na ślubie własnych rodziców:))

o kant dupy rozbic takie śluby z koniecznosci! ja bym powiedziala, nie wpitalac sie w moje zycie i tyle, jak bedzie slub to zaproszenie przyjdzie poczta, natretow nienawidze:/

Mam tak samo . Zgadzam sie z Toba w 100 procentach !

Powiedz tesciowej dokladnie to co napisalas tutaj. NIKT nie ma prawa ingerowaqc w Wasze zycie. :)