« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kicia25
kicia25

2017-11-03 18:14

|

Pozostałe

Ślub po raz drugi

Czesc dziewczyny. Pisze zeby sie Was poradzic albo moze upewnic czy na pewno robie dobrze. Otoz w mialam z parterem brać slub. Wszystko dopięte na ostatni guzik. 4 dni przed uroczystoscia odwolany. Szok placz zalamanie. A dlaczego? Bo moi na szczescie niedoszli tesciowie doprowadzili do tego. Przez 6 lay zwiazku jak sie dowiedzialam juz po calej akcji nienawidzili mnie. Nie bede opowiadac dokładnie jak to sie stalo ale moj partner niestety nie robil z tym nic jak sie wracali i odwolalam to. Wiedzialam ze zniszcza to malzenstwo predzej czy pozniej. Nie pytajcie dlaczego dopiero 4 fni przed. Tak czulam i nie zaluje bo nie musze miec nic wspólnego z tymi ludzmi. I nie zranilam partnera to bardziej on mnie zranil tym ze nie potrafil sie im przeciwstawic. Po wszystkim jego rodzice mysleli ze wygrali zycie i byli dumni ze do tego doprowadzili bo mysleli ze synowi zycie uratowali. Jednak ja z ich synem ciągle jestem. My bardzo sie kochamy wspieramy mimo wszystko. On zerwal sam z siebie kontakty z cala rodzina to trwalo za nim sie to wszystko unormowalo. Chcemy wziąść za poltora roku slub. Znowu. Wiem ze to moze dziwne ale boje sie. Boje sie czy na pewno dobrze robie? Czy moze dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi? Wypowiedzcie sie jak to widzicie z wlasnen perspektywy

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

My ślub bierzemy po raz drugi w czerwcu. Pierwszy odwołany na dwa miesiące przed też z po części z winydoszłych teściów. W nosie ich miej. Rób tak żeby Tobie było dobrze. A Twój facet sam widocznie conieco zrozumiał

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Jesteście razem. To jest najlepszy dowód na to że warto. Nie wahaj się, to będzie Wasz dzień. Po wielu przejściach nadal się kochacie, to jest najważniejsze. Wcale się nie dziwię że odczuwasz lęk, ale oswajaj tę myśl że po burzy przed pierwszym podejściem do ślubu będziesz miała męża. Będzie dobrze :* nie wierz w hasła typu nie wchodzi się 2x do tej samej rzeki :) Baw się dobrze tego dnia chociaż to dopiero za jakiś czas :) Nastaw się pozytywnie już dziś :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Chcę jeszcze dodać, że podziwiam Cię że wtedy umiałaś odwołać ślub, bo wyszłaś z twarzą, to była dobra decyzja. Teraz jesteście w innym miejscu swojego życia, więc lepiej że wtedy nie doszło do ślubu bo teściowie zatruliby Ci życie. Jeśli nie masz z nimi kontaktu to ciesz się życiem i nie rozpamiętuj :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Wydaje mi się że ten drugi ślub będzie więcej warty niż ten pierwszy. Jeśli wysxliscie cało z takich problemów to nic was nie pokona. Rodziny się nie wybiera, trzeba iść własnym życiem. Podziwiam że potrafiłaś wtedy tak się zachować, z honorem. Życzę powodzenia
:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kicia25

Dziekuje dziewczyny. Juz myslalam ze jestem kompletna wariatka ze po czyms takim planuje jeszcze slub po raz drugi. Wiem ze mu ciężko bo zerwac kontakty wbrew pozorom to nie takie latwe. Ale mysle ze skoro to zrobił i stara sie to cos znaczy. Wiem ze bardzo zaluje ze tak wyszlo ale ciagle mu powtarzam ze czasu sie nie cofnie i ze tak musialo byc i ze lepiej ze tak sie stalo po nigdy bysmy nie mieli spokoju. Nie wspomniałam jeszcze o jego siostrze ktora dzwoniła codziennie do niego 10x dziennie. Same przyznajcie ze to nie bylo normalne. Zreszta co sie dzialo to ksiazke by mozna napisac. Mysle ze nikt sie nie spodziewal ze odwolam slub. Uwierzcie mi to mnie kosztowalo duzo zdrowia. :) ale czasem warto postawic wszystko na jedna karte. Woz albo przewoz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

A moim zdaniem robienie takie wbrew wszystkich nie jest dobre bo w końcu on zacznie Cie winić o to że musiał tak zrobić i że musiała zrezygnowac dla Ciebie ze wszystkich kontaktów.. Wg mnie nie powinnas brac ślubu puki on nie unormuje stosunków z rodziną i nie da im do zrozumienia ze się kochacie i nic im do tego,musi sie postawić a Ty musisz "zrobic wszystko" aby Cie polubili(nie wiem za co Cie tak znienawidzili bo przecież z tego co piszesz nawet nie chcieli Cie poznać) ale nie robic nic za plecami bo to nic dobrego. Po ślubie tez bedziecie ukrywac małżeństwo?? Dla mnie najwidocznie nie jest to ani Twój ani jego czas.. ja bym przemyślała, bo gdybym miała brac za rok rozwód to w ogole mija sie z celem..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kicia25

Chyba mnie zle zrozumialas. Nikt nikomu na przekor nie robi nie mam zamiaru nikomu udawadniac niczego. My nie robimy tego na sile tylko dla ciebie. Rozmawialismy o tym tysiące razy mowilam mu ze ja NIE ZMUSZAM GO do zerwania kontaktów i bo wlasnie nie chce aby kiedyś mnie obwinial o to ze musial to zrobic. Sam podjal świadoma decyzje ze on tego chce i konkec bo oni mu niszczyli zycie. Oni nigdy mnie poznac nie chcieli. Znielubili mnie m.in. dlatego ze namowilam go na studia a oni maja inne wartosci. Albo do tego zeby zwolnil sie jako pracownik fizyczny i pracował w panstwowce niw chce pisac gdzie ale to sa dwa rozne światy. On sie bardzo przy mnie zmienil i o to im chodziło. Zaczal myslwc ambitnie o wszystkim i im to nie pasowalo. Wiem ze moze ciezko w to uwierzyc ale tak bylo. Naprawde tłumaczenie tego jak to sie dzialo itp zajeloby mi tydzien zeby to opisac nie ma sensu juz sie zaglebiac. Ja nie chce zeby mnie polubili ja duzo robilam lrzez 7 lat zwiazku zeby tak sie stalo i niestety za moimi plecami mowili na mnie bardzo brzydkie rzeczy. Nie chce zebyscie mnie zrozumialy ze ja go postawiłam przed jakimkolwiek ultimatum ja albo oni. On sam wybral taka droge. Oni swiadomie mu niszczyli zycie. I uwierzcie jesli robi to rodzina to jezt straszne. Ja nie chce miec z nimi nic wspolnego. I uwierz mi ze nie robimy nic na pokaz. Nie chcemy ogromnego wesela tylko skromne dla nas zeby to byl nasz dzien. My zawsze sie kochalismy wspieralismy bylismy j.i jesteśmy przyjaciół mi. Ale niestety w zyciu czasem tak jest zw osoby trzecie sie wtraca i pokomplikuja sie pewne sprawy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kicia25

Nie chce zebyscie mnie odebrały za jakąś paniusie. Ja to wszystko robilam dla nas zeby nam sie dobrze zylo :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Nie chce zebyscie mnie odebrały za jakąś paniusie. Ja to wszystko robilam dla nas zeby nam sie dobrze zylo :)
Nie przejmuj się, zasadniczo też jestem zdania że jeśli cała rodzina jest przeciwko związkowi to mają jakiś powód. Ale jeśli oni nawet cię nie znają to wina leży po ich stronie, jak można mieć coś przeciwko jeśli się nawet nie stara nawiązać relacji?Niektóre rodziny niestet są toksyczne, albo mają z góry problem z tym że np.partner jest obcokrajowcem, ma inne poglądy itd.nie potrafią zaakceptować że ktoś jest inny, stawia ich życie do góry nogami. Na szczęście nie żyjemy w kulturze gdzie rodzina wybiera męża ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15

Ja cie doskonale rozumiem chociaz nie odwolalam slubu. My z moim partberem mamy podobnie. Moja matka jest alkoholiczka ponad rok temu za posrednictwem swojej jeszcze nie synowej wyrzucila nas z 2 dzieci z mojego rodzinnego domu w ktorym z nia mieszkalismy teraz przyprowadzila sobie jakiegos pijaka. Moj ojciec wyszedl 2 raz za maz i jego zona tez mnie nie lubi ona nikogo nie lubi jedyne co lubi to kase mojego ojca. Z matka nie mam zadnych kontaktow z ojcem sredni z jego zona zaden. Moj S z rodzina tez czesciowo zerwal kontakt matka pije dzwobi tylko w potrzebie nie interesuje sie wnukami czesto sie przez nia klocilismy a mieszka 600km od nas. Slub bierzemy w sierpniu tez tylko dla siebie. Nie przejmuje sie niczym bierzcie slub i cieszcie sie soba. Trzeba sie odcinac od toksycznych ludzi