U nas tak wieje, że głowy chce pourywać. Nie wyszliśmy dziś. Jaś śpi na balkonie opatulony chyba stoma kocami :>

Piękna pogoda za oknem, nie ma na co czekać. Ubieraj Małą i na spacer!

moj synek urodził sie w listopadzie a w grudniu bylismi na pierwszym spacerze!!!!!!!!!ja nie lubie chowac dziecka w domu zawsze wychodzimy jak jest temp do -5 i jak swieci słoneczko!!!!!!moim skromnym zdaniem trzeba hartować dzieci

Jeśli jeszcze nie byłaś na spacerze to bardzo współczuję Twojemu dziecku. Spacer to podstawa, nie ważne czy mróz czy deszcz... my wychodzimy zawsze. Ostatnio ja i mąż mieliśmy okropną grypę i gorączkę i mimo to wychodziłam w ten mróz na spacer z małym aby się uodpornił, codziennie byliśmy na 1,5 godziny co najmniej i w tym czasie się wietrzyło. Synek nie zachorował i wiem że to tylko i wyłącznie dzięki tym spacerom.

Ja tu nie napisalam ze nie wychodzilam z córka wogole na dwór wiec mi tego nie zarzucaj claire1983