ja 3 razy zdawałam , i tak naprawde za tym 3 pomyslalam co ma byc to bedzie nie teraz to za 3 miesiace przy kolejnej próbie wypiłam meliske zadne tabsy !! pomysl sobie ze to nic takiego urodzilas dziecko to i zdasz prawko ;)

"Olej to", że tak powiem :) Najwyżej nie zdasz tym razem, i cóż się stanie :) Wsiadasz do auta, trzymasz sobie ręką kolano, żeby noga tak ze stresu nie latała na sprzęgle i ruuuraaa :D Jak wyjedziesz na miasto to nie żałuj sprzęgła- auto nie Twoje więc możesz wciskać ile wlezie oby tylko nie zgasło :) Powodzenia

ja jak szłam na egzamin starałam się o nim nie myśleć. Myślałam o wszystkim innym ale nie o tym. A na jazdach to wmawiałam sobie "tak jak na jazdach, tak jak na jazdach bez paniki" albo "to nie egzamin to tylko jazdy". no i wypicie mocnej melisy. i Było dobrze ;)