Kładź go mimo wszystko chociaż na dwie minuty.

Trzeba kłaść choć na chwilę. Ćwiczy mięśnie grzbietu jak i dobrze działa na perystaltykę jelit

Duży ale dalej go kładę u siebie. On to bardziej toleruje, bo lapie mnie za nos, wkłąda mi rece do buzi i u mnie na brzuchu lez dluzej niz na podlodze, taki plus ;)

Sam nie potrafi się obrócić?

Potrafi ale tego nie robi.

tomek nie lubil, kladlam go na swoich kolanach albo nosilam w pozycji na samolot. no ale mniejszy duzo byl...

Teraz przeczytałam Twój poprzedni temat. Lepiej zgłosić się do specjalisty po ćwiczenia żebyś nie zrobiła mu krzywdy. Ja Filipa nie kładłam na brzuch, bo o tym zapominałam. Chyba, że nie chciało mi się brać go do bekania to wtedy ciach drania na brzucho.

Ja tak robiłam, ale do dziś (8 miesięcy) tego nienawidzi, jak się go zabawia to może 5 minut wytrzyma i się przekręca na brzuch..
Teraz uczy się raczkować, z siedzenia próbuje przejść na czworaka, ale gdy nie daje rady się utrzymać i pada na brzuch od razu się przekręca zamiast próbować się podnosić z tej pozycji ;p

Ja kładłabym go.

Kładź jak najczęściej. Zobaczysz, że niewiadomo kiedy polubi leżenie na brzuszku. Ja się martwiłam, a później to była jego ulubiona pozycja.