Może skok rozwojowy 3tygodnia? :)

Dzidzius moze miec kolke ... ja przezywałam to do 4 miesiaca zycia podawałam mu espumisan

jak dla mnie to brzuszek

Mi to wygląda na kolke.
My to przebrabialiśmy
Płacz był taki że masakra.
Płakałam ja i mały a tata nosił. Biedne maleństwa ;(

Są kropelki na kolki my mieliśmy niemieckie 50 zł buteleczka.
Ale są też Polskie bardzo dobre. Kup na próbe jakieś i daj synkowi.

też myślę, że to kolki..kup na początek prebiotyk BioGaię i podawaj raz dziennie..Staś przechodził to samo, nic nie pmagało, jak miał 2,5 mca samo przeszło..nie pocieszę Cię, ale po prostu trzeba to przeżyć...

A macie jakis sposob na kontrolowanie czestotliwosci jedzenia u maluchow ?

Obstawiam kolke. Leon wył całymi dniami i nocami jak miał kolke. Podawaliśmy BOBOTIC i jak ręką odjął.

u takiego małego maleństwa nie skontolujesz tego..szczególnie gdy jest na piersi - bo niewiesz ile ml mleka zjada na raz..ewentualnie możesz ściągnąć swój pokarm i podać z butli, wtedy zobaczysz ile wypija na raz

Moje maleństwo ma coprawda kilka dni, ale miałam to samo... Dostałam od lekarza kropelki (odpowiednik niemieckiego SabSimplex), podaje malemu i jest ok:-) To pomaga w trawieniu pokarmu. Mój jeszcze się nie najadał, pił godzinę i był głodny... odciągłam mleko i podałam z butli - wypił naraz 15ml (polożna mówiła że powinien 7wypić ;-) ) i spal potem 5h. Więc albo jest głodny (no ale mówisz że dajesz mm;-) ) albo coś z brzuszkiem:-)

jak dla mnie to kolka... nosic, przytulac, masowac brzuszek, kupic kropelki i liczyc ze zadzialaja, grzac suszarka lub przykladac ciepla pieluszke do brzuszka... u nas pomagala tylko suszarka... trzeba bylo przeczekac, na szczescie juz minelo. aaaa i byc dzielnym, bo dziecku sie udziela... jak nie dajesz rady idz sie uspokoic i niech tata nosi w tym czasie. trzymaj sie!