Zalezy. Jak sie rozpruje na szwie to zaszywam. Ale jakby sie podarly na kolanie ( czego jeszcze nie doswiadczylam) to bym wywalila. Brak mi zdolnosci manualnych

tylko male dziury ale skarpet ni ceruje fajne te stwory na spodniach

Pewnie, lubię !:) Czasami ciuch po rekonstrukcji wygląda lepiej niż przed :D

Jeszcze nie , na razie jeszcze nie przytrafiła mi się dziura w ubraniach syna , ale wiem ze łaty często robi się jak dziecko jest w przedszkolu , bo kolana zdzeiraja się mocniej przez dywan , wiec pewnie jak będa spodnie które mają 2 miesiące i zrobią się przetarcia na kolanach to będę robić naszywki , ja sama nie eruje np skarpet poprostu wrzucam bo jak już zrobi się dziura to moje skarpety mają około roku , i już nie nadają się do użytku , ostanio cerowalam bluzkę bo miałam dziere na ramieniu zachaczylam o klamkę wiec taki wyjątek a ze bluzka była dość droga wiec ja ratowałam

Ja właśnie naszywam łaty na 3 parach spodni, kupilam takie ozdobne dla dzeci i postanowilam uratowac spodnie dla przyszłych pokoleń ;)

Zależy, jak skarpetki lub majtki się podrą to wyrzucam, jak coś innego to staram się zaszyć, np. pajace Hanki, często robi dziury w stopach, szkoda wyrzucić jak jeszcze dobre ;p

skarpet nie , ale spodnie , bluzki itd. tak :) super te dziur-stworki  :) 

Kiedys szyłam, łatwowałam itp teraz po prostu wyrzucam, no chyba ze cos peknie w szwie to wtedy ceruję. Ostatnia łate jakaą naszyłam to była na kurtce która kupiłam przez internet i okazała sie z dziura na plecach(oczywiscie kurta jak Pani opisała miała stan idealny, bez wad), szkoda było wyrzucic kurtki dlatego wszyłam łate ozdobna i jakos w miare to wygladało więc przechodził cała zimę w niej :)

Niektóre rzeczy ceruję :)

Skarpet, rajstop nie.. ubrania, jak umiem i się "opłaca", to naprawiam :) I szyję od podstaw też dla dziewczyn czasem :) sukienkę, bluzkę, spódniczkę, niedługo spodnie :D