Myślałam, że umrę. 

tabletka 72h to nie ejst tabletka wczesno poronna. to jest tabletka która nie dopuszcza do zapłodnienia

Nie i nie zamierzam , wg mnie to to samo co aborcja, żadna róznica .

alternatywa hahaha. 

Miałam na wszelki wypadek zapisaną ale nie zamiarzam wykorzystać. Dla mnie to tak jak aborcja. 

strasznie bylo po wzyciu takmnie brzuch nie bolal...ale wzielam tylko dlatego ze to byl pierwszy raz....nie wyszlo i trzeba bylo...ale wzielam bo podobno to nie jest porona tylko zapobiega zaplodnienia.drugi raz w xyciu bym jej nie wziela ma straszne skutki uboczne

To nie jest tabletka wczesnoporona. Jej odpowiednie wczesne wzięcie po prostu nie dopuszcza do ewentualnego zapłodnienia.

jak czytam ze to jest to samo co aborcja to nie wiem czy smiać się czy płakać nad poziomem uświadomienia niektórych....

To nie jest tabletka wczesnoporonna , wzięta po stosunku zageszcza sluz szyjkowy i powoduje ze plemniki nie moga sie przedostac dalej i nie dopuszcza do ewentualnego zapłodnienia . Z takim podejsciem kazda inna antykoncepcja to rowniez zbrodnia i chyba ogolnie trzeba by było za każdym razem w ciąze zachodzic po kazdym mozliwym stosunku ...

z takim podejsciem to w ogole nie powinno sie uprawiac sexu bo nawet jesli jednemu plemnikowi sie uda to co z reszta?!!!