Niejadek jedynie w przypadku obiadków gotowanych przeze mnie. ;)

wabik u mnie na odwrot, jedyne co akceptuje to obiadki gotowane przezemnie, mleko, soczki, kaszki, wszystko inne jest fuj. moj Tadeusz Niejadeusz :*

mój je wszystko , zje swój obiad a jak widzi że ja jem też to i do mojego obiadu się dobiera :)

magdalencia mój też miał taki okres że nawet z mojego talerza wyjadał ale zaczęły wychodzić zęby i się skończyło jedzenie

wyszły mu 4 jedynki jednocześnie i chyba to nie koniec :/ liczę na to, że jak już wyjdą to zacznie ładnie jeść

mój ma jak narazie 2 dolne jedynki a teraz wychodzą górne jakoś zmian w apetycie nie widz e ale jak jest strasznie gorąco to wtedy mniej zje a więcej wypiję, napewno jak wyjdą ząbki to mu się apetyt poprawi :)

miejmy nadzieję bo czasami to już płakać mi się chce i włancza mi się syndrom babci (chodzenie za dzieckiem i wciskanie mu do buzi jedzenie - może coś zje  )

Mój synek to łakomczuch. nie chce jeść zbytnio obiadków ze słoiczków woli jak sama mu zrobię. Tylko ja wiedziałam że będzie małym łakomczuszkiem, bo jak byłam w ciąży i tylko jak zaczęłam coś gotować to kopał mnie okropnie:)

Nie jadek mleka pije po 15-30 ml mleka nr 2. Je wszystko w ilościach.... mini.

mój mlekiem i kaszką nie gardzi ale obiadkami pluje :/ deserki też zaczął jeść w mniejszych ilościach :(