mój teść wiecznie wpiepsza się w nie swoje sprawy ale to cudowny facet.

może nie tyle co nie lubię co mnie czasami drażnią swoimi dobrymi radami  :P

I tak i nie tesciowa to wcielenie zło a teścia mam spoko:)

kurczę jak czytam jak niektóre mamcie się żalą to bardzo doceniam swoich, teść to mnie w ogóle obcałowuje zawsze mówi,że mnie kocha , teściowa też jest cudowną kobietą jak mamę ją traktuję, dlatego bardzo wspołczuje kobietom,które są odrzucane/nieakceptowane przez teściow :/ niby nie zyje się z rodzicami tylko z partnerem/mężem,ale mimo wszystko to nie jest fajne bo to jakby nie patrzeć najbliższa rodzina dla męża/partnera

Teść jest spoko w nic się nie wtrąca o nic się nie doputuje, a teściowa to masakra!

ja moją lubię, tylko wkurza mnie jej bałaganiarstwo:)

tez bym uwielbiała teściów jakbym z nimi nie mieszkała :)

ja teściowej nie mam..a teść- no koment

moja tesciowa niestety nie zyje..tesciu malo nas odwiedza ale lubie go . tesciowa pewnie tez bym lubila bo fajna kobitka zniej byla.