A co tabletek anty to ja brałam przez ponad 2 lata zawsze o stałej porze i regularnie, nie pominęłam ani jednej i w taki sposób mam 4-ro miesiączną córcię. Wystarczy, że byłaś przeziębiona, chora lub miałaś dłuższe stresy i wystarczy, żeby zniwelować działanie tabletek anty. 

chyba zdałaś :)

titola kup jeszcze jeden test, zrob za jakies 2-3 dni z samego rana

No to są "jaja" faktycznie, bo o Gabi się staraliśmy pół roku, a tutaj na tabletkach taki szok...

Ja wiem, że głupio może pytam, ale jest szansa, że test jest trefny?

NIKAH ten właśnie dzisiaj z rana robiłam

Wiesz, ja też nie dowierzałam, że przy tabletkach zaszłam w ciążę, natychmiast umówiłam się doginekologa, żeby upewnić się, a on mi wystrzelił z tekstem, że jestem w ciąży w 4tc i 6 dniu, czułam się jakby mi ktoś patelnią przywalił. I wtedy lekarz sie mnie zapytał czy biorę regularnie i o stałej porze, a ja mu na to, że tak jak zawsze, i że żadnych leków nie brałam. A potem ze strony lekarza padło pytanie jak sytuacja w pracy czy mam dużo stresów, nerwów i tu niestey tak było. Firma upadała i przez ponad 5 miesięcy chodziłam jak jeden wielki kłębek nerwów. W taki o to sposób mam swoją Hanię. 

powtorz za tydz test,ale sadze ze jestes w ciazy bo ta druga kreska jest ledwo widoczna ale jest..mnie kiedys na tescie ciazowym pisalo tak "jak sa dwie wyrazne kreski ciaza,jesli 1 to kreska to brak ciazy , a jak jest jedna mocna a druga slabowidoczna ale jest,to tez to oznacza ciaze..." tabletki anty nigdy nie daja 100% pewnosci ze nie zajdziesz w ciaze

Krysiula, u mnie jedyny stres to byl taki, ze Gaba miala mega katar, nie dala sobie nosa ruszyc zeby oczyscic i przez tydzien czasu jak zombiak chodzilismy z mezem... w nerwach, stresie...

Jak ja robiłam swój test to dtuga kreska też była nie wyraźna. A to że bierzesz tabletki to nigdy nie ma 100% pewności że nie zajdziesz :). W takim razie gratulacje :)

U mnie też na dzień przed @ wyszla bardzo słaba kreseczka, także na 98% stawiam na ciążę.