« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamalili
mamalili

2014-04-11 11:05

|

Pozostałe

Też macie takie "halo" na punckie zmywania?

Moja znajoma jak tylko z rodziną zje obiad to leci zmywać. Dla mnie to bez sensu, wspólny posiłek ma być też przyjemnością, formą spędzenia razem czasu, chwilą relaksu, a po obiedzie można pogadać, a nie lecieć zmywać gary. Chyba się nic nie stanie jak poczekają godzinę czy nawet pół dnia... Wiadomo, że jak ktoś ma zmywarkę to inna sprawa :)


6.25%
TAK
93.75%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Nie lecę od razu po obiedzie do zmywania, bo szkoda mi na to czasu. Wolę od razu na spacer uciekać, a zamywaniem zajmie się małż, syn albo ja, ale pod sam wieczór dopiero

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2

Ja nienawidzę myć naczyń i na ogół robi to mój Narzeczony :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Nienawidzę zmywać, gdy zlew jest pełny naczyń to ja już wolę omijać kuchnię szerokim łukiem żeby na to nie patrzeć, niż umyć ;p  Mój P. jest od zmywania ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara

Ja nie, ale moja teścowa właśnie tak robi. Zamiast usiąść to ona stoi przy garach i zmywa. :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

Dam tak, bo to ja jestem w domu od zmywania, ale nie lecę zmywać od razu po obiedzie, tylko jak się nasiedzę i nagadam :) Wieczorem zawsze zlew musi być pusty żeby był porządek na rano więc potrafie zmywać po północy :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412

Staram się myć na biezaco, zawsze wynosze do kuchni i wstawiam do zlewu.

Twój komentarz