« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka
ksiezniczka

2012-11-27 00:25

|

Pozostałe

To ja Wam się pożale

Bo dawno tego nie robiłam. Wywaliłam tego swojego na zbity pysk. A teraz za namową swojej kochanej rodzicielki, która gdy był jeszcze ze mną m.in namawiała go do spotykania z innymi pannami, wręcz podsuwała mu co po niektóre partie jako potencjalne przyszłe żony, rodzicielki przez którą w sumie się rozstaliśmy, więc postanowił złożyć do sądu wniosek o ustalenie miejsca zamieszkania przy ojcu i ustalenie mi widzeń z dzieckiem. Powód. Oj nie, nie jestem złą matką, nie jestem pijaczką, mam gdzie mieszkać i za co dziecko utrzymać, wręcz twierdzi,że matką jestem wyśmienitą, niezastąpioną i najlepszą, więc powód, utrudniam dziecku kontakty z zatroskaną babcią i nie pozwalam mu zabierać dziecka do domu w którym mieszka razem ze swą rodzicielką. Więc dziecko mi zabiorą i po kłopocie. Babcia będzie robić za mamę i wszyscy będą szczęśliwi. O la Boga, czy jakoś tak! Z kim ja się do cholery związałam?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamacwa

I tak nie wygra:)
Jesteś napewno dobrą matką i nie wiadomo jakby się starał to przegra:)
A ta kobieta to chyba jakaś psychiczna a On to synuś mamusi że takie rzeczy chcą robić.
3mam kciuki:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka

Czuje się jak w tragikomedii.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Akurat to,że zabraniasz sie widywać z tą nieobliczalną kobietą wplywa na Twoją korzyść. Przecież dbasz o dobro dziecka nie pozwalając tej "kobiecie" spotykać się z dzieckiem. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie spraw. Będzie dobrze, uszka do góry, chociaż i tak wiem,że są bo twarda babeczka z Ciebie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniakhan

o kuzwa co za ciul jeden a jego matka jeszcze gorsza!!! ;-/ i co on sobie wyobraza ze tak mu to latwo pojdzie i zabiora Ci dziecko??!!! chyba mu sie we lbie popierd... lilo ;-/ ... ale masz widze przerabane z nimi ;-/ ... nie wiem co poradzic,jedynie powodzenia i nie daj sie !

Zabrać to mogą ale miskę żarcia głodnemu rotwailerowi, to będzie dużo prostsze:-) sąd może ustalić widzenia ale na pewno dziecka Ci nie odbierze:-) z góry skazani na klęskę ale jak ktoś się nudzi...;-)szkoda tylko Ciebie, dziecka i Waszych nerwów. Buziaki kochana, mogą Cię cmoknąć w trąbkę a już szczególnie teściowa;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa

Ojjjj... Tak właśnie zaczęłam sie domyślać po Twoich ostatnich pytaniach :( paranoja jakaś!!! Istna paranoja!!! Trzymaj sie bo zwariować nie trudno w takich warunkach!! :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylcia90cn

Pokaż babie że pomarzyć to ona sobie może... Nie wystarcza jej że ma syna który robi co ona chce to jeszcze Tobie dziecko chce odebrać...co za ludzie!! Dasz radę, wierzę w Ciebie!!:*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

Się starej krowie dziecka na starość zachciało, niech się kur... ocieli, a nie przypierd... do kogoś. Sąd na pewno stanie po Twojej stronie, bo oni nie myślą dobrem dziecka, tylko tym, żeby Cię zranić i pewnie, żeby alimentów nie płacić. Ja też bym na Twoim miejscu nie pozwoliła dziecka do niej zabrać. Jakby mu na nim zależało, to by nie odstawiał szopek, tylko przyjeżdżał do Was. Jeba... maminsynek i ciota. Przepraszam, się aż wkurw... Dużo wytrwałości Ci życzę, teraz to tylko ku lepszemu!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Z tego co kojarzę Twoje wcześniejsze wpisy to teściowa jest pedagogiem a nawet dyrektorem szkoły?Jeżeli nie pomyliłam historii to od początku uważałam,że Twój mąż to mamisynek i tańczy tak jak mamusia mu zagra.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka

Z tego co kojarzę Twoje wcześniejsze wpisy to teściowa jest pedagogiem a nawet dyrektorem szkoły?Jeżeli nie pomyliłam historii to od początku uważałam,że Twój mąż to mamisynek i tańczy tak jak mamusia mu zagra.
Tak, to właśnie o tą panią chodzi. Właśnie mój mąż był u mnie, w celu próby porozmawiania, ale kiedy zaczął mi znów cytować swoją mamę ''mama uważa, że wcale nie WALCZYMY o dużo'' to znów wywaliłam go z mieszkania. No i na sądzie się skończy w takim razie. Kocham tego człowieka,ale nie będę walczyć o niego z jego chorą matką. Nie jest w stanie wytrzymać tygodnia bez wizyty u matki, dnia bez telefonu od niej. Mimo całego piekła które ona mi urządziła swego czasu. A niech idzie w cholerę. Wnioski do sądu już napisane. Jakoś sobie poradzę. Rodzina już powiedziała, że zrzuci się na dobrego adwokata.