Boli jak cholera- ale po wszystkim nie pamięta się o tym bólu :)

Boli... ale da się wytrzymać :) Coś a la okres. Noo, może trochę mocniej.

Nie bój się!! Dasz radę ;)

Zależy kto ma jaki okres :P :D

misia, nie straszmy koleżanki ;)

Najważniejsze to pozytywne nastawienie!! Położne zawsze to wmawiały i coś w tym jest ;) Ja szłam z nastawieniem że ma być krótko i rzeczywiście... 40 minut parcia i Natalka była na świecie ;)

właśnie!! a mój okres to najprzyjemniejszych nie należał ;P

Boli a najbardziej bolą skurcze,samo wychodzenie dziecko to dla większości kobiet już ulga.Wszystko zależy od tego jaki masz próg bólu,ile godzin będziesz rodzić,również od tego jakie będziesz miała nastawienie psychiczne.Sama jestem przykładem na to,że nie ma co gdybać przed porodem jak to będzie.Mnie dopadło pod koniec ciąży,ciągle czytałam o porodach,zdarzyło się nawet,ze obejrzałam filmik czego żałuję do dziś dnia ;d pytałam jaki to rodzaj bólu,jak boli,jak długo,czy da sie wytrzymać,nie potrafiłam sobie wyobrazić tego co się bedzie ze mna działo.Kiedy już przyjdzie co do czego to instynktownie wiadomo co robić.Jesteśmy już tak stworzone a o bólu dziwnym trafem ale naprawdę się zapomina.Ja już nie jestem w stanie sobie go odtworzyć w myślach.Wiem,że bolało i to cholernie ale nie wiem jakiego rodzaju był to ból.

Nie będę Cię czarować. Boli i to tak boli że nie możesz wytrzymać bardzo boli jakby ci zaraz ktoś miał flaki wypruć.
Ale da się przeżyć :) po porodzie już nic nie boli

A ja myslalam ze umre ;/ ale czy zdecydowala bym sie na drugie dzieciatko PEWNIE ze TAAk ;)