Ja miałam 2 duże

Do pierwszego porodu miałam właśnie taką dużą torbę jakbym się na wakacje wybierała :P ale okazało się, że połowy z tych rzeczy, które zabrałam w ogóle nie potrzebuję. Do drugiego miałam tylko taki jakby plecak

Ja miałam taką mniej więcej 60 na 50 cm do tego w ręce poduszkę . Z tym ze ja nie zabierałam nic do dziecka prócz mokrych chusteczek dwóch tetr i 4 czapeczk najwięcej miejsca zajmował mi szlafrok taki duży puchaty i powiem szczeże ze na początku nie chciałam go brać ale całe szczęście ze wzięłam bo byli mi strasznie zimno i to było moje zbawienie bo dali mi tylko jeden dodatkowy koc

za pierwszym razem mała torba wystarczyla, ale dla synka tylko pieluszki musiałam mieć no i lato było...
teraz muszę mieć wszystko i dla siebie i dla maluszka więc bedzie sredniej wielkosci walizka na kułkach w ktorą zamierzam spakować wszystko

Ja mam taka duza podrozna z raczka ...przynajmniej mi sie wszystko zmiescilo;) juz przy pierwszym ja mialam i nikt nie narzekal;)

U mnie w szpitalu wszytko miałyśmy duże torby które kładlysmy pod łóżko inaczej nie dało rady , nikt nic nie mówił