Ja wtedy w sierpniu się poddałam ;) i waga stoi w miejscu, 74 kg ;( dobrze, że nie tyję więcej! Ale teraz już od jakichś dwóch tygodni nie jem słodyczy także piszę się na to niejedzenie do świąt :)

U mnie też stoi w miejscu. 64. Pisze się :) w sobotę sciagnelam sobie apke 6 weidera i robie . Fajna sprawa polecam, aplikacja mnie jakoś motywuje. Robi się pomiary zdj itp można sobie z dnia na dzień porównywać :)

Sorki od piątku haha AZ 3 dni juz :)

U mnie juz miesiac bez slodyczy, coli i chipsow, aleeeeeee z przerwą na czekolade przed okreseeeem;( dalej podejmuję! Nawet namowilam męża;)

A i startuję teraz z 77;) a we wrzesniu bylo 80,5;D

O JAK FAJNIE, ŻE JEST KTOŚ CHĘTNY. Ja jestem taka, że jak z kimś coś postanowię to, to robię, ale mi samej brak motywacji. Tak samo było właśnie w sierpniu z Luthien. A tylko sierpień się skończył i sobie odpuściłam;-(
Więc zakładam klub i gubimy, gubimy, gubimy...
Ja przed ciążą miałam 58, teraz mam 64

EDIT.

http://40tygodni.pl/kluby/905,0,gubimy-kg-na-Swieta,profil.html

.;)

pomysłowe:-) Muszę mojego poprosić, żeby mi też pozawijał brukselkę w sreberka

Ja też próbuje ;;))

Ja bym chciała sprobowac diety Dukana ale sama chyba nie dam rady