« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi
gosiaiemi

2012-05-22 22:31

|

Pozostałe

Troche z innej beczki, o poszukiwaniu pracy..

Hej babeczki,
mam takie pytanie do dziewczyn, ktore pierwszy raz szukaly pracy po urodzeniu dziecka. Jak to z Wami bylo? Szybko znalazlyscie prace, czy raczej bylo ciezko? Dzieki znajomosciom, czy udalo Wam sie samemu? Jak reagowali na Wasza sytuacje potencjalni pracodawcy (chodzi mi o dziecko i brak doswiadczenia zawodowego).

Po urodzeniu pierwszej corki przez 3miechy szukalam pracy i niestety... Na kazdej rozmowe kwalifikacyjnej padalo pytanie czy gdzies pracowalam, a ze 1corke urodzilam w klasie maturalnej technikum, wiec nie zdarzylam isc nawet do pracy.. Kolejne pytanie brzmialo: Ma Pani dzieci? No i po tym pytaniu oczami wyobrazni widzialam dokladnie jak moje papiery laduja w koszu :/ Kazdy pracodawca wolal zatrudnic laske po szkole, ktora tak samo jak ja nie ma pojecia o robocie, ale ktora nie ma dzieci, nie bedzie brac wolnego, bo dziecko chore, itd...

Teraz jestem matka dwoch corek i znow nadszedl czas, ze musze szukac pracy.. Powiem szczerze, ze jak sobie przypomne tamten okres, to mi sie odechciewa i trace zapał i wiare w siebie.. :( Mam wrazenie ze jestem kompletnym matolem, ktory nic nie umie.. :( Mamuski, napiszcie jak Wam sie udalo..? Moze znow uwierze we wlasne sily..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

Pati dokladnie o to mi chodzi.. a u nas jest jeszcze gorzej, bo mieszkam w Tarnowie, a to wcale nie jakies duze miasto.. :( Nawet moj maz ma umowe na pol etatu, a reszta jest rozliczana na czarno :/
No tak,bo skoro pracodawca może płacić mniejsze składki,to zatrudni tylko na pół etatu,a reszta na czarno!
A do emerytury(która i tak będzie śmiechem na sali) będzie liczyć się tylko właśnie te pół etatu,a nie wszystko co Twój mąż zarobił!Co za chory kraj!Sami złodzieje!
W każdym bądź razie życzę powodzenia w znalezieniu pracy!
W końcu musi się udać! :)
Lepsze te pol etatu niz nic, bo niekotrzy to wogole nie chca zadnej umowy dac :/ Moj maz mowi, ze do emerytury, to pewnie nawet nie dozyje w tym chorym kraju..

Dzieki, mam nadzieje, ze wkoncu sie cos uda, bo lata leca, pozniej bedzie jeszcze trudniej.. :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati88

Pati dokladnie o to mi chodzi.. a u nas jest jeszcze gorzej, bo mieszkam w Tarnowie, a to wcale nie jakies duze miasto.. :( Nawet moj maz ma umowe na pol etatu, a reszta jest rozliczana na czarno :/
No tak,bo skoro pracodawca może płacić mniejsze składki,to zatrudni tylko na pół etatu,a reszta na czarno!
A do emerytury(która i tak będzie śmiechem na sali) będzie liczyć się tylko właśnie te pół etatu,a nie wszystko co Twój mąż zarobił!Co za chory kraj!Sami złodzieje!
W każdym bądź razie życzę powodzenia w znalezieniu pracy!
W końcu musi się udać! :)
Lepsze te pol etatu niz nic, bo niekotrzy to wogole nie chca zadnej umowy dac :/ Moj maz mowi, ze do emerytury, to pewnie nawet nie dozyje w tym chorym kraju..

Dzieki, mam nadzieje, ze wkoncu sie cos uda, bo lata leca, pozniej bedzie jeszcze trudniej.. :(
Dokładnie.Mój pracował na czarno kilka lat aż w końcu doczekał się umowy zlecenie.Hahahaha

Trzymam kciuki,żeby się Tobie udało.:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

Claire owszem wspiera i to bardzo :)
Ciezko jest mi sie tak wyluzowac, bo nawet nie wiesz jak bardzo chcialabym pracowac.. :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja23

ja o pracy narazie nie myślę, nie mam z kim małego zostawić a w żłobku są takie kolejki że szkoda gadać. Ale leżałam parę dni w szpiatlu z synem i była taka dziewczyna. Mama 5 letniego chłopca. i mówiła że po 2 latach poszukiwania pracy dopiero co się załapała w sklepie. Miała wykształcenie, doświadczenie, języki itp... Fakt że mieszkamy w małym mieście (między łodzią a warszawą, wszędzie daleko:)) noo ale. Wszędzie pytali ją o dziecko. Niby nie mają prawa, a jednak. W jednym nawet zadzwonili do niej: Bardzo Pani nam pasuje na to stanowisko, doświadczenie jest, sprawdziła się Pani na dniach próbnych, ale Pani Renia ma starsze dziecko i to ona dostanie etat. Przykro nam. Noo jak ja to usłyszałam to się we mnie zagotowało. Dziecko w wieku szkolnym jest za małe żeby matka podjęła pracę? To co ja mam powiedzieć, jak będę szukać pracy a mój syn będzie miał z 1,5 roku? Masakra!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Przede wszystkim kobitko nie patrz oczami pracodawcy tylko swoimi,musisz pewna siebie i wiedzieć czego chcesz-szare myszki nie mają prawa bytu w dzisiejszych realiach,idziesz i mówisz czego oczekujesz.Nie ważna jaka praca ważny jest perwszy efekt jaki nawiążesz z pracodawcą i jestem pewna,że ty dostaniesz pracę i to szybciej niż się spodziewasz.