« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132
marta132

2013-12-13 21:52

|

Pozostałe

Trudna sprawa,nie wiem co zrobić..

Dziewczyny miałam dziś niespodziewanych gości,3,5 letnia córeczka mojego kuzyna z mamą,wszystko fajnie oprócz tego,że jej mamusia ma niestety bardzo ciężką rękę i za każdym razem małej się od niej obrywa i to dosłownie za drobnostki za każdym razem leję ją po dupie tak mocno,że nawet mnie dorosłą osobę by to nieźle bolało.Dziś byłam świadkiem jak mała jak to dziecko wygłupiała się,skakała i niechcący zahaczyła o stół i wylała sok,ona dostała szału i znów tak mocno ją uderzyła,że mała aż się zaniosła.Powiedziałam jej,że przecież nic się nie stało i nie ma potrzeby żeby ją biła,wgl się tym nie przejęła.Moj kuzyn wcale na to nie reaguję,bywa w pracy całymi dniami i nie przejmuję się za bardzo tym co dzieję się w domu..Jednak ta kwestia ciągle nie daje mi spokoju,moja ciotka czyli babcia malutkiej też próbuję tłumaczyć tej dziewusze,że przemoc to nie jest rozwiązanie,tak samo nie może znieść takiego traktowania dziecka ale usłyszała tylko,ze ma się nie wtrącać do jej metod wychowawczych.Z jednej strony to rodzina ale z drugiej przecież nie będę chować głowy w piasek jeśli chodzi o bicie dziecka..Ona ciągle ma jakieś siniaki a mamusia zmyśla,że się przewróciła,że szalała itd,itp a ma wyraźnie odciśnięte na nadgarstkach ślady palców.;/ Jakiś miesiąc temu niby dziecko spadło z fotela i uderzylo sie w glowe i pojechali na pogotowie a kiedy babcia małej zapytala się jej co sie stalo i ma powiedzieć babci prawdę to odpowiedziała " nie chcę o tym rozmawiać" 3,5 letnie dziecko.. śmierdzi mi ta cała sprawa,wydaję mi się,że to ona ją popchnęła i mała uderzyła się główką o coś.Po dzisiejszej wizycie mam naprawdę dość.Jest mi tak żal tego dziecka,co ja mogę zrobić? nie chcę przymykać na to oczu,nie chcę też udawać przed nimi,że wszystko jest ok.Macie jakiś pomysł ? ;c

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy

MOPS?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

doniosła bym gdzieś na francę,zadzwoń na policję i zapytaj gdzie się zgłasza takie rzeczy ,że masz przypadek maltretowanego dziecka w rodzinie,działaj,niech koszmar tej dziewczynki się skończy,kur..a ,aż mi się ciśnienie podniosło

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132

MOPS?
Zapomnialam dodać,że kiedyś już mieli taką wizytę.Moja ciotka neo chcę się przyznac ale jestem pewna na 100 %,że to Ona to zgłosiła.No ale w każdym razie nic z tego nie wynikło,Ona jest typem manipulantki,pobajerowała,że nic się nie dzieję,że dziecko żywe,ruchliwe itd. i sprawa ucichła.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy

MOPS?
Zapomnialam dodać,że kiedyś już mieli taką wizytę.Moja ciotka neo chcę się przyznac ale jestem pewna na 100 %,że to Ona to zgłosiła.No ale w każdym razie nic z tego nie wynikło,Ona jest typem manipulantki,pobajerowała,że nic się nie dzieję,że dziecko żywe,ruchliwe itd. i sprawa ucichła.
Jak zgłosisz jeszcze raz i powiesz że byłas swiadkiem bicia to nie ucichnie .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy

MOPS?
Zapomnialam dodać,że kiedyś już mieli taką wizytę.Moja ciotka neo chcę się przyznac ale jestem pewna na 100 %,że to Ona to zgłosiła.No ale w każdym razie nic z tego nie wynikło,Ona jest typem manipulantki,pobajerowała,że nic się nie dzieję,że dziecko żywe,ruchliwe itd. i sprawa ucichła.
Jak zgłosisz jeszcze raz i powiesz że byłas swiadkiem bicia to nie ucichnie .
Niestety będziesz przez to mieć wrogów ... ale skoro chcesz pomóc to tak trzeba .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek

u mnie w rodzinie a w sumie u mojego meza tez byla taka sytuacja.kiedys na urodzinach przy wszystkich glosno i wyraznie powiedzialam ze nie bede tolerowac takiego zachowania,bede to zglaszac do MOPSU,na policje-gdzie sie tylko da.potem sie ludzie dziwią ze sie dzieje tak a nie inaczej ,że dzieci chodzą pobite,że wyrodne matki zabijaja swoje dzieci-trzeba z tym zrobic cos jak najszybciej zanim nie jest za późno

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132

MOPS?
Zapomnialam dodać,że kiedyś już mieli taką wizytę.Moja ciotka neo chcę się przyznac ale jestem pewna na 100 %,że to Ona to zgłosiła.No ale w każdym razie nic z tego nie wynikło,Ona jest typem manipulantki,pobajerowała,że nic się nie dzieję,że dziecko żywe,ruchliwe itd. i sprawa ucichła.
Jak zgłosisz jeszcze raz i powiesz że byłas swiadkiem bicia to nie ucichnie .
Niestety będziesz przez to mieć wrogów ... ale skoro chcesz pomóc to tak trzeba .
No właśnie najgorsze jest właśnie to,że to nie są obce osoby,pewnie byłoby o wiele łatwiej gdyby chodziło o kogoś obcego a nie rodzinę ale nie zamierzam tak tego zostawić,widziałam jak cierpi to dziecko a jej "mamy" i tak już nie darze żadną sympatią,straciła u mnie jakikolwiek szacunek więc może mnie znienawidzić.Tylko najgorsze jest to,że nie mam jednak pewności czy się zmieni na lepsze..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysiula

MOPS?
Zapomnialam dodać,że kiedyś już mieli taką wizytę.Moja ciotka neo chcę się przyznac ale jestem pewna na 100 %,że to Ona to zgłosiła.No ale w każdym razie nic z tego nie wynikło,Ona jest typem manipulantki,pobajerowała,że nic się nie dzieję,że dziecko żywe,ruchliwe itd. i sprawa ucichła.
Jak zgłosisz jeszcze raz i powiesz że byłas swiadkiem bicia to nie ucichnie .
Przepraszam, miał być kciuk w górę, ale w tym cholernym telefonie mi przeskoczyło.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudesloniatko

Hmmm.... A może spróbuj inaczej. Zacznij się częściej spotykać z tą rodziną , szczególnie z matka i tą małą (biedną dziewczynka). I jeśli to matka zrobi coś złego np. przeklnie przy Tobie albo nie wiem zwali coś to Ty od razu podchodź do tej matki i niby żartem a tak na prawde całkiem serio uderz ją (nie mocno) w ramie i powiedz: I co zrobiłaś? Albo po łapach. A gdy matka zauważy i Cię spyta czemu tak robisz to odpowiedz a Ty małej czemu tak robisz?! Może to trochę czasu potrwać.. ale myślę, że jeśli dasz jej w kość to zastanowi się. W końcu Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Hmmm.... A może spróbuj inaczej. Zacznij się częściej spotykać z tą rodziną , szczególnie z matka i tą małą (biedną dziewczynka). I jeśli to matka zrobi coś złego np. przeklnie przy Tobie albo nie wiem zwali coś to Ty od razu podchodź do tej matki i niby żartem a tak na prawde całkiem serio uderz ją (nie mocno) w ramie i powiedz: I co zrobiłaś? Albo po łapach. A gdy matka zauważy i Cię spyta czemu tak robisz to odpowiedz a Ty małej czemu tak robisz?! Może to trochę czasu potrwać.. ale myślę, że jeśli dasz jej w kość to zastanowi się. W końcu Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie ;)
Ja bym od razu w ryj lała !!!
Idź to zgłoś na policję najlepiej albo pogadaj z bratem powiedz, że zgłosisz spraw Nie ma na co czekać bo dziecko cierpi !!!