« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota26
dorota26

2015-04-07 11:37

|

Pozostałe

Trudny powrót do pracy , jak radzic sobie z rozłąką z synkiem..

jeszcze tydzien i wielki powrót juz schiza i płacz ,,,:((( strasznie mi ciezko bedzie go zostawic pod opieką niani , obcej kobiety , zawsze to ja go usypiałam przytulałam karmiłam znam kazdy jego ruch kazdy płacz wiem o czym swiadzczy , jestem wrazliwa i uczuciowa ... czuje ze bede płakac po katach dziewczyny ktore wrociły jak sobie radziłyscie ??? ja juz cały dzien dzisiaj płacze:(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
55pl

zanim wróciłam do pracy też to przechodziłam. kilka pierwszych dni było ciężko a później... okazało się że mała bardzo lubi przebywać w żłobku, wręcz do niego biegła, ja wreszcie wyrwałam się z domu i też to doceniłam. później jak musiałam ją wypisać po 2 miesiącach (bo strasznie chorowała) to płakałam bo wiedziałam że będzie tęsknić za żłobkiem a mi było smutno że znów będziemy same w 4 ścianach... nigdy nie wiadomo jak będzie, głowa do góry!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

daj spokoj, nic to nie da to płakanie, a dziecko odbiera nastroje mamy, jeszcze gorzej bedzie przezywał, jak bedzie widział cie w zlym stanie, po pierwsze dajcie sobie szanse, nikt nie mówi, ze nie ma odwrotu sytuacji, ja z aniedlugo tez wracam i podchodze do tego tak, ze daje nam szanse i zoabcze jak bedzie, an siłe nic się nie da, wiec jesli dziecko nie rpzyzwyczai sie do nowej syt czyli niani, to rezygnuje z roboty, wszytskow yjdzie w praniu, trzeba dac sobie czas,a by przyzwyczaic sie, wsyztskos ie ulozy,a dziecko rosnie i ebdzie coraz bardziej samodzielne, nia ma co dzis przesądzac ze bedzie tak czy siak, zobaczysz, luz

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneczka86

Ja mialam inaczej.... Chcialam wrocic do pracy i ulozyc sobie jakos to wszystko. Jak siedzialam z Synkiem w domu, nie potrafilam sie zorganizowac, chodzilam do wieczora w pizamie nie wykapana.... Poszlam do pracy, wszystko ogarnelam i jakos sie zotganizowalam. Z tym ze moj Syn siedzial z moja Mama, z ktora ma naparwde dobrze!!