« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama
3xmama

2012-12-27 10:52

|

edyt. 2012-12-27 11:20

|

Pozostałe

Trudny temat - instynkt macierzyński.

Wiem, że to temat trudny i kontrowersyjny, a nie kiedy wstydliwy, można by rzec TABU.

Trzeba by go trochę "odczarować" i komentarze miło widziane:)



Ja na swój musiałam trochę poczekać, przy każdym dziecku, bo to nie tak, że jak masz już dziecko to następne od razu pokochasz. Tego się trzeba nauczyć. Przynajmniej ja musiałam.

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poprostuewa5
Ja mialam dosc okropny porod zakonczon cc i pozniejszymi powiklaniami po trzebowalam troche czsu zeby sie wszystko ulozylo tak jak powinno byc i balam sie strasznie bo wszedzie trabia ze sie to czuje odrazu i wogole a tu dupa ja nie czulam i bardzo bylo mi z tym zle wiec duzy plus za ta sonde!!!!! Nie zawsze odra u sie go ma !!! I nie ma w tym nic zlego!!!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

ale to dlatego że wychowywałam młodszego brata.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katakumba

Trójeczka ,,macierzyński,, :) Popraw sobie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katakumba

A co do pytania,to zawsze miałam problemy z okazywaniem i wyrażaniem uczuć (nadal mam) i myślę że to dlatego ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama

Taki babol blush

Nidgy nie miałam problemu z opieką nad dziećmi, Iga jak płczę, czy nawet jak się skrzywi to już wiem co jej nie pasi :) instynkt więc mam z miłością było gorzej. Nie potrafiłam kochać Ignaśki. Trochę mi to zajęło, alemam to już za sobą teraz ją kocham nad wszystko ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax

to samo przyszło jak miałam 24 lata rodzac 1 córke odrazu zatrybiło juz w ciazy a poporodzie jeszcze bardziej nie oczekiwałam pomocy sama wszystko robiłam przy niej od poczatku a przeciez nie umiałam..po 7 latach przy 2 giej bałam sie ze mnie trafi depresja bo nie planowana była i nie zbardzo umiałam cieszyc sie z tej ciazy ale po porodzie znów zatrybiło i w 3 tez nie planowanej jak ja zobaczyłam na usg tak koniec zatrybiło  mimo ze ta 3 przez otoczenie była najgorzej przyjeta bo to 3 dziecko matko boska!jak ty dasz rade itp ja zakochana..wiec u mnie jakos tak łatwo i bez turbulencji z tym instynktem..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988
Zawszr chcialam byc mama..instynkt jako taki czulam od dawna... W ciazy baaardzo kochalam to malenstwo, nie moglam sie go doczekac.. Mizialam brzuszek, mowilam czulr slowka . Uwielbialam kazde kopniecie czy czkawke... Ale dopiero zaraz po porodzie dowiedzialam sie co to MILOSC...co to znaczy KOCHAC BEZGRANICZNIE... bac sie o kazdy nieprawidlowy oddech, plakac kiedy on placze... Nie spac cala noc bo cos go boki czy wymiotuje i nie miec oto cienia zalu...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancilla

Nigdy nie "podniecałam się" dziećmi, tak jak ma w zwyczaju większość kobitek, widząc niemowlaczki. Czułam się przez to inna, chyba gorsza. Również przez to, że bardzo długo nie chciałam mieć dziecka. Z okazywaniem i nazywaniem uczuć mam ogromny problem. Maksymilian ma teraz 3 miesiące, a moje uczucie do niego jest niejednoznaczne. Kocham go i pewnie oddałabym za niego życie, z drugiej strony tęsknię za czasem beztroski, kiedy go nie było.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nijka

Przy obu ciążach bardzo pragnęłam dziecka, gdy zobaczyłam 2 kreski to zaczynał się prawdziwy szał. Po urodzeniu każdej przez cc, mimo bólu zajmowałam się nimi od pierwszej chwili kiedy mi je przynieśli i już nie oddałam, mimo że chcieli mi córki w pierwszej dobie zabrać na noc. Ostatnio z mojemu P. rozmawiałam, że jeszcze jedno dziecko i z miłości do nich i szczęścia będą musieli zamknąć mnie w wariatkowie.

 

Twój komentarz